

Kamil Stachyra został zgłoszony przez lubelski klub do rozgrywek

W Motorze był sprawdzany już zimą, kiedy zespół prowadził Piotr Świerczewski, ale wtedy, z powodu kontuzji, z transferu nic nie wyszło.
W tamtym okresie zainteresowana zawodnikiem była jeszcze Stal Stalowa Wola.
Ostatecznie w rundzie wiosennej "Kapi” miał przerwę.
Teraz jako wolny zawodnik związał się z Motorem, w którym będzie próbował się odbudować. Informacja o jego pozyskaniu jest dość niespodziewana. – Kamil podpisał z nami kontrakt do końca tego sezonu – mówi Siergiej Michajłow, kierownik lubelskiej drużyny.
W niedzielę Motor zagra na wyjeździe z Pelikanem Łowicz. Możliwe, że Stachyra zadebiutuje w tym spotkaniu w "żółto-biało-niebieskich”. Wszystko będzie zależało od trenera Roberta Kasperczyka.
– Kamil jest już zgłoszony do rozgrywek, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby zagrał w Łowiczu – podkreśla Michajłow.
Do składu lubelskiej drużyny powracają też kontuzjowany Grzegorz Bronowicki i pauzujący za czerwoną kartkę Sebastian Orzędowski.