W pierwszym spotkaniu towarzyskim przed rozpoczęciem nowego sezonu piłkarze Motoru Lublin zremisowali ze swoim ligowym rywalem, Ruchem Wysokie Mazowieckie 0:0. Tym samym Bohdan Bławacki udanie zadebiutował w roli szkoleniowca "żółto-biało-niebieskich".
Zawodnicy Motoru, po raz pierwszy grający w takim zestawieniu, dobrze zaprezentowali się na tle znacznie bardziej zgranego przeciwnika, który dodatkowo znajduje się na całkiem innym etapie przygotowań.
"Żółto-biało-niebiescy" zagrali z zaangażowaniem i determinacją. Widać było, iż piłkarze chcą przekonać szkoleniowca, że zasługują na miejsce w składzie drugoligowego zespołu.
Najlepsze okazje dla Motoru zmarnował Wojciech Białek, który dwukrotnie znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Ruchu, ale nie potrafił ich wykorzystać.
Lublinianom udało się nawet zdobyć gola, ale zdaniem sędziego, Kamil Droździel, który skierował piłkę do siatki, znajdował się na pozycji spalonej.
W 60 min kontuzji doznał Łukasz Jankowski. Na razie nie wiadomo, na ile poważny jest to uraz.
Ze "starego" Motoru, poza Białkiem, w sparingu wzięli udział również Michał Pietrzak, Artur Sadowski oraz Grzegorz Krystosiak . Ten ostatni jutro dołączy do piłkarzy przebywających na zgrupowaniu w Pszczelej Woli.
Kolejni gracze oczekiwani są w ciągu kilku najbliższych dni. Możliwe, że wreszcie zjawią się Dmytro Browkin, Igor Migalewski i Dmytro Gordienko. Dalszą grę w Motorze wykluczają Rafał Król, który chciałby grać w niemieckim SC Paderborn oraz Michał Maciejewski. Ten ostatni jest blisko Chojniczanki Chojnice.
Niewielkie są również szanse na pozostanie Marka Fundakowskiego i Damiana Falisiewicza. Obaj trenują z Flotą Świnoujście i już niedługo powinno się wyjaśnić czy w niej zagrają.