Motor testował kilku nowych piłkarzy, którzy wystąpili w sparingu ze Stalą, rozegranym w Stalowej Woli. Lubelski zespół zremisował 1:1.
– Polscy zawodnicy, którzy przyjechali zaprezentować swoje umiejętności, byli przymierzani do występów na lewej obronie – wyjaśnił Mirosław Kosowski, trener lubelskiego zespołu. Wszyscy zagrali poprawnie. W tej chwili jestem zainteresowany Kalinowskim, jednak konkretnymi rozmowami muszą zająć się klubowi działacze. W poniedziałek powinien do nas dołączyć kolejny piłkarz, kandydat na bocznego defensora. Chodzi o Radosława Kursę z łódzkiego Widzewa. Jeżeli chodzi o Raskowa (był też testowany w Górniku Łęczna – red.), to ten napastnik na razie będzie z nami trenował.
Mimo różnych kadrowych przymiarek Motor dosyć dobrze radził sobie w konfrontacji z innym I-ligowcem – Stalą Stalowa Wola. – Nie sądziłem, że drużyna, której skład jest kompletowany w pośpiechu, nawiąże wyrównaną walkę z gospodarzami – stwierdził jeden z dziennikarzy rzeszowskich Nowin.
– Sparing był bardzo pożyteczny – dodał szkoleniowiec Motoru. – Wcześniej dostaliśmy surową lekcję od Dynama Brześć, ale wtedy byliśmy na innym etapie przygotowań. Teraz zespół wygląda lepiej, zmodyfikowałem też nasze zajęcia.
W pierwszej połowie meczu w Stalowej Woli przeważali gospodarze, którzy uzyskali prowadzenie w 30 min, kiedy sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Paweł Wasilewski. Motor także miał okazje do zdobycia gola. Groźnie strzelali Wojciech Białek i Marcin Syroka.
Po zmianie stron lublinianie zaczęli śmielej atakować. W 50 min Białek ponownie stanął przed szansą, ale przegrał pojedynek z Tomaszem Wietechą. W odpowiedzi gospodarze trafili słupek, a poprawka nie była precyzyjna. – Mały błąd popełnił Mateusz Oszust, któremu brakuje doświadczenia, ale generalnie jego występ należy zaliczyć do udanych – ocenił trener Kosowski.
Młody bramkarz miał też udane interwencje. W sobotnim spotkaniu w ekipie Motoru zabrakło Roberta Mioduszewskiego. – Ma lekko naciągnięty mięsień, ale niedługo powinien być w pełni sprawny – zapewnił szkoleniowiec.
W 88 min lublinianie wreszcie doprowadzili do remisu. Raskow dośrodkował piłkę na piąty metr. Bramkarz próbował zatrzymać futbolówkę, ale ta dotarła do Kamila Oziemczuka, który z bliska zdobył wyrównującego gola.
Stal Stalowa Wola – Motor Lublin 1:1 (1:0)
SKŁADY
Stal S.W.: Wietecha – Szymiczek, Wieprzęć, Maciorowski, Lebioda – Olszewski (46 Czpak), Łagiewka (53 Krawiec), Mihałewskyj, Trela (46 Stachowiak) – Salami (46 Mychalczuk), Wasilewski.
Motor: Gieresz (46 Oszust) – Falisiewicz (60 Budzyński), Maciejewski, Krystosiak (77 Hryhorowycz), Górkiewicz (46 Wojdyga) – Syroka (30 Kalinowski), Król (60 Szyman), Żmuda, Iracki (46 Omeljanow) – Białek (55 Wiktor Raskow), Popławski (46 Oziemczuk).