Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Piłkarze lubelskiego Motoru przegrali w środę w zaległym meczu z Sokołem Sokółka 0:1. Jedyny gol dla gości padł z rzutu karnego. Trener Bohdan Bławacki przeprosił kibiców i zapowiedział, że dziś poda się do dymisji.
W ekipie Motoru w wyjściowej jedenastce znalazł się Marcin Popławski, na ławce usiadł za to Marek Fundakowski. Szansę gry od początku otrzymał też młodzieżowiec Marcin Fiedeń.
Z kolei w zespole Sokoła na ławce rezerwowych znalazł się Dzidosław Żuberek, znany z występów w ekstraklasowym ŁKS Łódź.
Goście objęli prowadzenie w 23 min po rzucie karnym, którego skutecznym egzekutorem był Grzegorz Jóźwiak. Faul sprokurował bramkarz gospodarzy Kamil Styżej, który przy okazji został też ukarany przez arbitra żółtą kartką.
W pierwszej połowie Sokół zasłużył na tego gola, bo częściej stwarzał zagrożenie pod bramką lublinian. W drugiej odsłonie motorowcy ruszyli żwawiej do ataków.
Najbliżej wyrównania był w 71 min Popławski. Po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później szczęścia próbował Krystian Wójcik, ale jego strzał z rzutu wolnego przeszedł minimalnie nad bramką Sokoła.
– Mogę tylko przeprosić dziennikarzy i wszystkich kibiców za to wszystko – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Bohdan Bławacki, trener Motoru.
Dodał, że w czwartek spotka się z prezes Agnieszką Smreczyńską-Gąbką i złoży na jej ręce dymisję.
– Nie zasłużyłem sobie na te wszystkie ostre słowa, które padły z trybun pod moim adresem ze strony kibiców. Przez szesnaście lat mojej pracy nie spotkałem się z czymś takim – podkreślał Bławacki.
– Trzy punkty są naszym sukcesem – cieszył się Witold Mroziewski, szkoleniowiec Sokoła. – Uczciwie powiem, że pozycja, jaką zajmuje Motor w tabeli nie jest adekwatna do tego, co pokazał, bo to naprawdę dobry zespół. Z kolejki na kolejkę będzie z nim coraz lepiej.
Z kolei w zespole Sokoła na ławce rezerwowych znalazł się Dzidosław Żuberek, znany z występów w ekstraklasowym ŁKS Łódź.
Goście objęli prowadzenie w 23 min po rzucie karnym, którego skutecznym egzekutorem był Grzegorz Jóźwiak. Faul sprokurował bramkarz gospodarzy Kamil Styżej, który przy okazji został też ukarany przez arbitra żółtą kartką.
W pierwszej połowie Sokół zasłużył na tego gola, bo częściej stwarzał zagrożenie pod bramką lublinian. W drugiej odsłonie motorowcy ruszyli żwawiej do ataków.
Najbliżej wyrównania był w 71 min Popławski. Po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później szczęścia próbował Krystian Wójcik, ale jego strzał z rzutu wolnego przeszedł minimalnie nad bramką Sokoła.
– Mogę tylko przeprosić dziennikarzy i wszystkich kibiców za to wszystko – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Bohdan Bławacki, trener Motoru.
Dodał, że w czwartek spotka się z prezes Agnieszką Smreczyńską-Gąbką i złoży na jej ręce dymisję.
– Nie zasłużyłem sobie na te wszystkie ostre słowa, które padły z trybun pod moim adresem ze strony kibiców. Przez szesnaście lat mojej pracy nie spotkałem się z czymś takim – podkreślał Bławacki.
– Trzy punkty są naszym sukcesem – cieszył się Witold Mroziewski, szkoleniowiec Sokoła. – Uczciwie powiem, że pozycja, jaką zajmuje Motor w tabeli nie jest adekwatna do tego, co pokazał, bo to naprawdę dobry zespół. Z kolejki na kolejkę będzie z nim coraz lepiej.
Motor Lublin – Sokół Sokółka 0:1 (0:1)
Bramka: Jóźwiak (23, z karnego).
Motor: Styżej – Fiedeń (89 Bortniczuk), Jankowski, Stadnicki (33 Fundakowski), Dikij (60 Wojdyga) - Wójcik (88 Czapko), Żmuda, Młynarski, Diaczuk-Stawicki – Popławski, Droździel.
Sokół: Trudnos – Jóźwiak, Naliwajko, Pracz, Mościcki – Zalewski (90+4 Czeremcha), Wojtkielewicz, Kopeć, Butkiewicz – Baranowski (62 Toczydłowski), Andrzejewski (68 Żuberek).
Żółte kartki: Styżej, Fiedeń, Diaczuk-Stawicki (M) – Wojtkielewicz, Trudnos, Mościcki, Kaśnikowski (S).
Sędziuje: Mariusz Złotek – Podkarpacki ZPN.
Motor: Styżej – Fiedeń (89 Bortniczuk), Jankowski, Stadnicki (33 Fundakowski), Dikij (60 Wojdyga) - Wójcik (88 Czapko), Żmuda, Młynarski, Diaczuk-Stawicki – Popławski, Droździel.
Sokół: Trudnos – Jóźwiak, Naliwajko, Pracz, Mościcki – Zalewski (90+4 Czeremcha), Wojtkielewicz, Kopeć, Butkiewicz – Baranowski (62 Toczydłowski), Andrzejewski (68 Żuberek).
Żółte kartki: Styżej, Fiedeń, Diaczuk-Stawicki (M) – Wojtkielewicz, Trudnos, Mościcki, Kaśnikowski (S).
Sędziuje: Mariusz Złotek – Podkarpacki ZPN.
