Piłkarze Motoru wygrali w sobotę z Sokołem Sokółka 5:1. Dwa gole dla gospodarzy strzelił Piotr Prędota. Dzięki zwycięstwu "żółto-biało-niebiescy” wskoczyli na drugie miejsce w tabeli, bo punkty stracił dotychczasowy wicelider z Olsztyna.
Motor od początku ruszył do ataków i gdyby Piotr Prędota, Rafał Niżnik oraz Igor Migalewski mieli lepiej ustawione celowniki to po 14 min byłoby 3:0.
Targany kłopotami organizacyjnymi, finansowymi a także kadrowymi Sokół nie przyjechał do Lublina żeby kurczowo się bronić.
Kilka razy goście pokazali się z dobrej strony, zwłaszcza grający po prawej stronie Mariusz Dzienis. Jego nazwisko kilka razy było wyczytywane przez spikera, bo zawodnik rzeczywiście rzucał się w oczy.
Worek z bramkami rozwiązał się wreszcie w 24 min, kiedy Prędota został sfaulowany przez polem karnym. Wykonujący wolnego Migalewski trafił w słupek, ale z celną dobitką szybko pospieszył poszkodowany.
Za moment było już 2:0 po indywidualnej akcji ukraińskiego napastnika, który strzałem z dystansu nie dał szans Karolowi Kozłowskiemu.
Pech chciał, że w końcówce Migalewski doznał kontuzji i na drugą połowę już nie wyszedł. Gospodarze nie poprzestali jednak na dwóch golach i ku uciesze publiczności dołożyli jeszcze trzy. Jednego zdobył Michał Górniak, który próbował raz, próbował drugi, aż wreszcie mu się udało.
W końcówce, kiedy w szeregi Motoru wkradło się już rozluźnienie goście uratowali honor golem Norberta Toczydłowskiego.
Brawa za zwycięstwo należą się nie tylko piłkarzom, ale również kibicom Motoru, którzy stworzyli dobrą atmosferę na trybunach.
Niemal przez cały mecz fani bawili się, śpiewali i zagrzewali swoich zawodników do walki, a z ich ust nie padło żadne przekleństwo. Przy Zygmuntowskich pojawiło się też ośmiu kibiców Sokoła. Ci jednak nie mieli z czego się cieszyć i opuścili stadion już kwadrans przed końcem.
Motor Lublin – Sokół Sokółka 5:1 (2:0)
Bramki: Prędota (23, 46), Migalewski (28), Górniak (75), Popławski (85) – Toczydłowski (87).
Motor: Oszust – Pyda, Falisiewicz, Karwan, Temeriwski (70 Tomczuk), Batata, Niżnik, Kycko (46 Górniak, 90 Czułowski), Popławski, Migalewski (46 Litun), Prędota.
Sokół: Kozłowski – Kabelis, Naliwajko (57 Tochwin), Grigorowicz, Woronowicz, Sołowiej, Zalewski (46 Czeremcha), Jurczyk (79 Makal), Kosiński, Dzienis, Toczydłowski.
Żółta kartka: Litun (M).
Sędziował: Artur Mądrzak (Warszawa). Widzów: 700.