Jeśli prognozy meteorologów się sprawdzą, wieczorem i w nocy mieszkańców Lubelszczyzny czekają ulewne deszcze i burze.
Skutkiem mogą być lokalne utrudnienia komunikacyjne lub podtopienia. Można się też spodziewać zakłóceń w pracy urządzeń elektrycznych i zagrożenia pożarowego.
- Lokalnie może spaść nawet grad - ostrzega Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody lubelskiego.
Ulewy przyniesie niż nadciągający nad Polskę znad południowo-zachodniej Europy. Padać ma przez prawie tydzień – przez kilka pierwszych dni obficie i niemal ciągle, później tylko przelotnie.
Opady deszczu będą porównywalne z tymi, które spowodowały groźną w skutkach powódź w Polsce.
Najbardziej będzie padać w woj. śląskim i małopolskim, mniej w województwach centralnych i południowo-wschodnich.
Meteorolodzy ostrzegają przed możliwością utworzenia się drugiej fali powodziowej. Najbardziej zagrożone są nią te same regiony, które najbardziej ucierpiały podczas przejścia pierwszej fali powodziowej.
Dodatkowym niebezpieczeństwem są przesiąknięte wodą wały przeciwpowodziowe.