Zajmujemy pierwsze miejsce w Europie pod względem nadumieralności mężczyzn. Coraz częstszym powodem śmierci są nałogi. Głównie alkohol. Drugim śmiertelnym wrogiem są papierosy.
Alkoholizm jak matnia
- W naszym ośrodku widać najlepiej, do czego może doprowadzić alkoholizm i inne nałogi w rodzinie - mówi Janusz Koczberski z ZOZ Monar, Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Lublinie. Skąd się biorą nałogi? - Używki dają po prostu przyjemność, choćby chwilową. Poza tym takim niepokojącym zjawiskiem jest to, że w Polsce coraz bardziej "modne” jest picie w młodym wieku.
Alkohol działa jak program wirusowy. Człowiek traci kontakt z własnym organizmem. Chroniczny stan takiego otępienia w końcu uzależnia. Do mózgu alkoholika przestają docierać informacje o pojawiających się zagrożeniach. Najgroźniejszym dla zdrowia składnikiem alkoholu jest etanol. Skutkiem nadużywania jest np. alkoholowa marskość wątroby, przewlekłe zapalenie trzustki i zaburzenia wchłaniania. Alkohol wywołuje też nadciśnienie tętnicze. Niepokojąca jest wciąż rosnąca liczba młodych ludzi w izbach wytrzeźwień i rosnąca przestępczość wśród nieletnich alkoholików.
O tym, jak bardzo jesteśmy skłonni do nałogów, może świadczyć przywiązanie do tak codziennych używek, jak, na przykład, kawa. Podobnie jest z uzależnieniem od seksu, od komputera i Internetu. Z początku wydaje się to nieszkodliwe. Ale - uwaga! - podobnie zaczyna się
pociąg do papierosów
Nikotynizm, czyli uzależnienie od tytoniu jest szkodliwy nie tylko dla organizmu, ale też i dla kieszeni. Jest przykry dla bliskich i niebezpieczny szczególnie wtedy, kiedy rodzice palą przy małych dzieciach. Przedwczesne zgony, wydatki na leczenie chorób związanych z paleniem, pożary - to niektóre ze skutków tego nałogu. Zostają jeszcze straty, krzywdy i cierpienia, spowodowane np. utratą bliskiej osoby, u której nałóg wywołał śmiertelną chorobę, na przykład raka płuc.
Biorąc pod uwagę cenę paczki papierosów i np. czterdziestoletni staż nałogowego palacza, łatwo policzyć, że przepala on w ciągu swojego życia małe mieszkanko.
Najskuteczniejsza metoda leczenia, to psychoterapia, która ma wywołać motywację do rzucenia palenia.
Głupio nie spróbować
- tak najczęściej działa mechanizm sięgnięcia pierwszy raz po narkotyki - mówi Koczberski. - Młodzi ludzie są poddani bardzo silnej presji środowiska, w którym przebywają.
Po czym rodzice mogą poznać, że dziecko jest narażone i być może już sięgnęło po używki? - Zaczyna wagarować, staje się opryskliwe - wylicza Koczberski. - Zaczyna "ciągnąć” pieniądze od rodziców, w szkole idzie mu coraz gorzej, często wychodzi wieczorami.
Narkomania dotyczy dziś nawet noworodków - dzieci narkomanów. Nałóg ma często przyczyny społeczne i psychiczne - brak akceptacji, brak miłości. Narkotyk ma zagłuszyć te potrzeby.
Długotrwałe przyjmowanie narkotyku prowadzi do zniszczenia całego organizmu. Zmniejsza się odporność na choroby zakaźne (gruźlicę, padaczkę, AIDS). Noworodki narkomanów mogą mieć objawy głodu narkotycznego. Są często opóźnione w rozwoju fizycznym i psychicznym.
Uzależnienie od narkotyków - to tak, jak alkoholizm - choroba. Na brak dawki organizm reaguje głodem narkotycznym. Bolą mięśnie, pojawia się niepokój, mdłości, biegunka, halucynacje, delirium aż do zapaści.
Oprócz psychoterapii, metodą leczenia jest detoks, czyli - mówiąc w skrócie - oczyszczanie organizmu wspomagane lekami.