Wystawa Poprzez Powierzchnię prezentowana w Galerii Starej BWA to wspólna realizacja dziesięciu artystów wywodzących się z różnorodnych kręgów i prezentujących odmienne sfery zainteresowań. Kurator wystawy Ines Amado twierdzi, że w wyborze jej twórców kierowała się poszukiwaniem wiążącego ich rdzenia, jednak oglądając to zbiorowe dzieło nie jest łatwo dopatrzyć się jakiegokolwiek wspólnego mianownika.
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W momencie przekroczenia progu Galerii Starej łatwo doznać dziwnego wrażania jak gdyby dziesięć odrębnych sal wystawowych zbiegło się w jedną. Różnorodność stylów i form jest wręcz rażąca. Wydawać by się mogło, że sąsiadowanie ze sobą poszczególnych realizacji to kwestia przypadku i ta niespójność sprawia, że widz staje przed nie lada wyzwaniem. Albo uda mu się skoncentrować na każdym artyście osobno i potraktować całe wydarzenie jako dziesięć odrębnych wystaw albo wrażenie chaosu czy zagubienia zagłuszy jakiekolwiek wrażenia estetyczne. Niech wolno mi będzie, zatem krótko prześledzić dziesięć odrębnych mini - ekspozycji.
Ines Amado z drewna, lateksu, grafitu i mąki tworzy konstrukcję - domek ze spiczastym dachem. ‘Travelling light' to podróż z lekkim bagażem, próba przeniesienia w inny wymiar tego, co stałe i osadzone w danym miejscu. Wydaje się, że artystka stara się uwolnić od pewnych schematów dotyczących posiadania i przywiązania do przedmiotu.
W kręgach zainteresowań Stuarta Frosta leży wykorzystywanie naturalnych przedmiotów i tworzenia dla nich nowych przestrzeni, celów, ról oraz miejsc. Często są one absurdalne. Z piór mewy tworzy klatkę dla ptaków, z zasuszonych roślin konstruuje pracę ‘Szare komórki II' przypominającą ludzki mózg. W swych dziełach wykorzystuje elementy drewniane, roślinne, zwierzęce. W podobnej stylistyce porusza się Paul Whittaker, który z ptasich piór układa niezwykle misterny obiekt przypominający abażur. Użyty materiał może być w pierwszej chwili nierozpoznawalny - pióra stają się niejako beznamiętnym, surowym budulcem i tracą znamienną dla siebie lekkość.
Fragment instalacji ‘Mantelpieces' prezentowanej w Starej to tzw. foto - tekst, czyli kompozycja składająca się z dwóch kolorowych fotografii i tekstu tworzącego ich dopełnienie słowne. Na zdjęciach znajdują się półki, którymi w rzeczywistości są górne części mebli obudowujących kominek. Na nich ustawione są fotografie, obrazki, dzbanki, świeczki i typowo kominkowe ozdoby. Tekst znajdujący się pomiędzy nimi to opowieść o uzdrowieniu dziewczynki cierpiącej na zwyrodnienie stawu biodrowego. Autor realizacji Leslie Hakim - Dowek tworząc ‘Mantelpieces' rozmawiał z kobietami - emigrantkami i poprzez opowiadanie przez nie historie.
John Newling na ścianie zawiesza surdut sztukmistrza zakończony pięćdziesięciometrową belą materiału. Strój zadrukowany jest znakami zapytania, pytaniami, które kwestionują, prowadzą do snucia spekulacji, napędzają do poruszania się wokół danego wydarzenia. Tam "gdzie miejsce staje się umiejscowieniem”.
Wielowarstwowe, misterne prace z taśmy klejącej prezentuje Andy Price. Tworzenie ich przypomina proces tkania materiału, nadbudowywania na siebie kolejnych warstw. Powstający obraz to nie tylko sama warstwa wierzchnia, ale także wykorzystanie krawędzi i szczelin jako linii tworzących nową powierzchnię dzieła.
Ruth Rosengarten łączy delikatne rysunki akwarelą z tekstem - instrukcją. Obrazki przedstawiają kobiece stroje, a ich tematem przewodnim są wszelakie aspekty związku pomiędzy mężczyzną i kobietą - pragnienia, frustracje, pożądania.
Problemy z tożsamością, relacjami jednostki ze społeczeństwem stanowią trzon pracy artystycznej Mo Throp. Jej realizacja video pt. ‘Obcy' to ukazanie wyobcowania i samotności jednostki oraz zależności od świata zewnętrznego i próby odnalezienia w nim samego siebie.
Freya Purdue tworzy cykl niewielkich, oszczędnych w treści obrazków w których, jak sama twierdzi, próbuje odnaleźć pozostałości formy. Właśnie w subtelnej, ulotnej, tajemniczej formie każdego dzieła odnajduje istotę sztuki.
Fotografie Michaela Wrighta to obrazy czerpiące z prozaiczności i powtarzalności życia. Istotną w nich rolę odgrywa światło, które jest w dużej mierze czynnikiem kształtującym, budującym i zmieniającym rzeczywistość. Dzięki fotografii powstaje możliwość zauważenia zarówno tych transformacji jak i ich znaczenia.
‘Poprzez powierzchnię’ to niestety jedna z tych wystaw, która z powodu złej ekspozycji i niekoniecznie trafnego połączenia prac poszczególnych twórców traci bardzo wiele. Brak w niej spójności, przez co niebanalne prace bardzo ciekawych artystów stają się przypadkowym zlepkiem nie łączących się ze sobą koncepcji i niezrozumiałych tworów.