Na inaugurację rundy wiosennej lubelski zespół przegrał wyjazdowe spotkanie z Olimpią Elbląg 0:1. A już w środę czeka go kolejny mecz w gościach – z Pelikanem Łowicz
Dopiero za czwartym podejściem udało im się rozegrać pierwszy tej wiosny mecz o ligowe punkty. Inauguracja wypadła jednak dla zespołu trenera Piotra Świerczewskiego kiepsko. Motor przegrał w Elblągu jedną bramką.
W wyjściowym składzie lublinian pojawiło się trzech piłkarzy, którzy przyszli do zespołu zimą. W bramce stanął Tomasz Ptak, w pomocy zagrał Damian Kądzior, a w ataku Igor Migalewski. Takie zestawienie nie jest żadnym zaskoczeniem, bo po ostatnich sparingach widać było, że właśnie tak będzie kształtować się pierwsza jedenastka Motoru.
Ze względu na leczenie ostatnio urazu na boisku zabrakło od pierwszych minut Grzegorza Bronowickiego. Pojawił się dopiero w końcówce. Już po 30 minutach gry trener Świerczewski musiał dokonać zmiany, bo kontuzji nabawił się Bartosz Romańczuk. Jego miejsce zajął Radosław Kursa.
Jedyny gol w tym meczu padł w 60 minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Piotra Skokowskiego piłkę przepuścił Kamil Kopycki, a z okazji skorzystał Kirił Raduszko pokonując Ptaka z 3 metrów. Mimo, że do końca spotkania pozostało jeszcze pół godziny to wynik 1:0 nie uległ już zmianie.
Szansy na pierwsze wiosenne punkty Motor poszuka teraz w kolejnym wyjazdowym meczu. W środę, o godz. 16.30, lublinianie zmierzą się z Pelikanem Łowicz.
Olimpia Elbląg – Motor Lublin 1:0 (0:0)
BRAMKA
1:0 – Raduszko (60).
SKŁADY
Olimpia: Rogaczow – Lewandowski, Nadijewskij, Ichim, Kołosow, Raduszko (83 Sedlewski), Skokowski, Ressel, Pietrewicz, Kopycki (71 Wierzba), Graczyk.
Motor: Ptak – Karwan, Ptaszyński, Romańczuk (31 Kursa), Kayizzi, Klepczarek, Ciarkowski (79 Bronowicki), Falisiewicz, Kądzior (79 Szpak), Migalewski, Jovanović (66 Węska).
Żółte kartki: Pietrewicz (O) – Jovanović, Falisiewicz, Ptak, Bronowicki (M). Sędziował: Marcin Liana (Bydgoszcz). Widzów: 500.