To był udany rok dla nauki w naszym regionie. Lubelskie uczelnie zakończyły wielkie inwestycje, a na kolejne zdobyły pieniądze.
Uczelnie buduja pełną parą
- Zbudowaliśmy obiekt, który może być dumą całego miasta i wszystkich jego mieszkańców - mówił podczas jego otwarcia Henryk Bichta, kanclerz Uniwersytetu Przyrodniczego. Z kolei Politechnika Lubelska otworzyła w ub. roku Lubelskie Centrum Transferu Technologii.
To pierwsze takie miejsce w naszym regionie. - Znajdą się tam wszystkie osiągnięcia naszych naukowców. W ten sposób staną się dostępne dla przedsiębiorców z całego świata - tłumaczy były prorektor Politechniki Lubelskiej ds. nauki prof. Witold Stępniewski.
- Ale pojawi się tam też możliwość poznania, a nawet zamówienia konstrukcji wymyślonych przez badaczy w innych regionach świata. Lubelski przedsiębiorca wybierze tę, która będzie mu najbardziej odpowiadała. Inwestował też Katolicki Uniwersytet Lubelski. Uczelnia otworzyła nowy budynek dla Collegium Iuridicum, gruntownie wyremontowany gmach przy ul. Spokojniej.
Odkrywca DNA w Lublinie
- On jest papieżem nauki. Prawdopodobnie najlepszym naukowcem, jaki chodzi teraz po ziemi. Można go porównywać z Darwinem, Rentgenem, Einsteinem, Curie-Skłodowską czy Kopernikiem - tłumaczy dr Henryk Cioczek, lekarz pracujący w USA, który zorganizował spotkanie Watsona na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie.
- Kopernik umieścił Słońce w centrum Układu Słonecznego, a on umieścił DNA w centrum nauki. Watson skończył studia jako 19-latek, doktorat uzyskał w wieku 22 lat. Potem przyjechał do Europy, gdzie trafił na angielskiego fizyka Francisa Cricka.
Rozwiązanie zagadki budowy DNA zajęło im 15 miesięcy. Nie wykonali przy tym ani jednego eksperymentu. Ich praca polegała na ciągłych rozmowach, analizowaniu danych i budowaniu kolejnych modeli z papieru, drutu i blachy.
Watson w wieku 34 lat doczekał się Nobla. - Żeby do tego dojść, trzeba wierzyć w to, że się uda - mówił w Lublinie. - Nigdy nie szanowałem ludzi, którzy mówią: Nie wierzę. Ja zawsze wierzyłem.
Pieniądze na szklane domy
W Galerii Malarstwa Polskiego Lubelskiego Zamku rektorzy czterech uczelni podpisali umowy z ministrem rozwoju regionalnego i prezesem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
- Dzięki temu, że otrzymaliśmy możliwość realizowania tak ważnej inwestycji, mogę powiedzieć śmiało: Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II zaczyna oddychać pełną piersią - cieszył się ks. prof. Stanisław Wilk, rektor KUL.
- Jak słyszę, że ksiądz rektor oddycha pełną piersią, to mogę powiedzieć, że ja też odetchnąłem - dodaje prof. Marek Opielak, rektor Politechniki Lubelskiej.
- To dla nas bardzo ważny dzień.
Za pieniądze z dotacji (łącznie ponad 100 mln zł) UMCS zbuduje nowe budynki dla Instytutu Nauk o Ziemi oraz Instytutu Informatyki, Uniwersytet Medyczny gigantyczne Collegium Pharmaceuticum, KUL nowy budynek dla biotechnologii, a politechnika rozbuduje Wydział Inżynierii Budowlanej i Sanitarnej.
Mamy nowych rektorów
- To dla mnie wielka chwila - mówił po ogłoszeniu wyników prof. Andrzej Dąbrowski, dotychczasowy dziekan Wydziału Chemii. - Obiecywałem zmiany i te zmiany będą następowały - zapewnił. Efekt? Jesienią nowy rektor przedstawił bilans otwarcia: zadłużenie UMCS, największej uczelni w regionie, sięga 50 mln zł. A szansą na wyjście z kryzysu ma być kontrowersyjny program oszczędnościowy, który zaczął wprowadzać Dąbrowski.
Nowych rektorów mają też Uniwersytet Przyrodniczy i Politechnika Lubelska. Dotychczasowi, prof. Zdzisław Targoński i prof. Józef Kuczmaszewski,
nie mogli startować w wyborach, bo pełnili te funkcje przez dwie ostatnie kadencję. Targońskiego zastąpił prof. Marian Wesołowski, a Kuczmaszewskiego jeden z jego zastępców: prof. Marek Opielak.