W piątek Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie (WSO) umorzył śledztwo wobec Janusza B. i Romana T., uznając, że nie popełnili oni zbrodni komunistycznej, wobec czego karalność ich czynu już się przedawniła. Nie wiadomo, czy tak samo nie zakończy się sprawa trzeciego prokuratora z tej sprawy.
Pod koniec 2004 r. pion śledczy IPN z Katowic po trzyletnim śledztwie, uznał, że w latach 1981–1982 wojskowi prokuratorzy od początku działali z nastawieniem, że wina za wydarzenia w kopalni, gdzie zabito 9 górników, leżała po stronie strajkujących.
Według IPN, prokuratorzy utrudniali ówczesne śledztwo, aby milicjanci, którzy strzelali do górników, uniknęli odpowiedzialności.