Świt Nowy Dwór Mazowiecki sprawił sporą niespodziankę, ogrywając na własnym stadionie Motor Lublin. Podopieczni Przemysława Delmanowicza znacznie zbliżyli się do strefy spadkowej.
Każda seria ma jednak swój koniec. W przypadku Świtu przełamanie nastąpiło właśnie w spotkaniu z Motorem. Zwycięską bramkę dla gospodarzy strzelił w 53 min Przemysław Szabat, który wykorzystał błąd Damiana Falisiewicza i uderzeniem po długim rogu pokonał Tomasza Ptaka.
– Jestem zły, bo co z tego, że mieliśmy rozpracowanego rywala, skoro jeden szkolny błąd zdecydował o naszej porażce – mówi Przemysław Delmanowicz, trener Motoru.
– Nie możemy tracić takich bramek jeśli chcemy się utrzymać. Świt niczym nas nie zaskoczył. Jego taktyka polegała na bronieniu się ósemką zawodników na swojej szesnastce, a przy stałych fragmentach nawet jedenastką. Taka jest piłka, że nie zawsze lepsza drużyna wygrywa.
Ostatnie dziesięć minut Świt grał w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał George Enow. Motorowcy nie potrafili jednak tego wykorzystać i nie doprowadzili do wyrównania. Tym samym ponieśli jedenastą porażkę w tym sezonie, w tym dziewiątą na wyjeździe.
– Szkoda, bo mieliśmy swoje sytuacje. W pierwszej połowie Igor Migalewski trafił jednak w słupek, a w drugiej, jeszcze przy stanie 0:0, to samo zrobił Michał Ciarkowski – opowiada trener Motoru.
MAJÓWKA NIE DLA MOTORU
Piłkarze Motoru mogą zapomnieć o wypoczynku w długim majowym weekendzie. W tym tygodniu lublinian czekają dwa mecze, w których o punkty będzie bardzo ciężko. Rywale to bowiem czołowe drużyny tabeli. W środę Motor czeka wyjazd do Pelikana Łowicz (godz. 16), zaś w niedzielę o godz. 17 zmierzy się u siebie z Wisłą Płock, aktualnym liderem tabeli.
– Musimy zapomnieć już o Świcie. Ze składu za kartki wypadł nam Ciarkowski, kontuzjowany jest też Migalewski. W tej sytuacji szansę dostaną młodzi. Jedziemy walczyć, bo nie mamy wyjścia i musimy ciułać te punkty potrzebne do utrzymania – podkreśla trener Delmanowicz.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Motor Lublin 1:0 (0:0)
Bramka: Szabat (53).
Świt: Bigajski - Sosnowski, Krzymiński, Drwęcki , Kamiński - Szczepański (84 Świderski), Obem (70 Melon), Enow, Szabat - Zawiska, Ziąbski (89 Grzelak).
Motor: Ptak - Falisiewicz, Karwan, Ptaszyński, Klepczarek - Ciarkowski, Kądzior, Kursa, Horodeński (46 Bronowicki) - Migalewski (66 Szpak), Jovanović (72 Romańczuk).
Żółte kartki: Drwęcki, Enow (Ś) - Ptaszyński, Ciarkowski (M).
Czerwona kartka: Enow (Ś) w 80 min za drugą żółtą kartkę.
Sędziował: Andrzej Chudy z Zabrza. Widzów: 200.