(WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI)
Od tego meczu zależy, czy lublinianie zachowają jeszcze szansę na utrzymanie się w II lidze. Motor musi wygrać. W przeciwnym razie będzie się mógł powoli oswajać ze spadkiem. Bez wątpienia "żółto-biało-niebieskich” czeka jutro ciężkie zadanie.
W składzie Motoru na pewno nie będzie Grzegorza Krystosiaka, który doznał kontuzji w ostatnim meczu z Sokołem Sokółka. Na domiar złego podczas wtorkowego treningu Krzysztof Bodziak skręcił staw skokowy i jego także zabraknie. – Straciliśmy właśnie połowę obrony. I to w momencie, kiedy czekają nas najważniejsze mecze w tej rundzie – smuci się Łapa.
Wobec tej sytuacji szansę gry na środku obrony od początku dostanie prawdopodobnie Iwan Dikij. Kto zagra za Bodziaka? Tego trener Łapa nie chce zdradzać. Tak samo jak taktyki na sobotni mecz.
– Zostawię to dla siebie. Mogę tylko obiecać, że zrobimy wszystko żeby wyjść z tego pojedynku zwycięsko – podkreśla szkoleniowiec Motoru.
Motorowcy muszą szczególnie uważać na Tomasza Księżyca, który w wygranym przez niepołomiczan meczu z Nadarzynem 4:0 asystował przy wszystkich czterech golach.
To było pierwsze wiosenne zwycięstwo przemeblowanej zimą Puszczy. Wcześniej drużyna prowadzona przez trenera Roberta Jończyka zremisowała ze Stalą Stalowa Wola 0:0 i Resovią Rzeszów 1:1.
– Wymienili połowę składu ściągając pięciu zawodników z byłej, ekstraklasowej Cracovii. Mają więc graczy z dużym doświadczeniem, którzy potrafią poprowadzić grę zespołu i wykorzystać błędy przeciwnika. W Rzeszowie zwycięstwo umknęło im w doliczonym czasie gry – przypomina trener Łapa.
Bez względu na wynik sobotniego meczu może on być raczej spokojny o posadę. – Gdyby to miało pomóc mogę złożyć rezygnację. Ale w tej chwili sprawa mojej dymisji jest bardziej wymysłem dziennikarzy niż czymś realnym.
Z prezesem w ogóle nie było rozmowy na taki temat – podkreśla szkoleniowiec Motoru, zapytany czy wobec niezadowalających wyników nie boi się utraty pracy.
Sobotnie spotkanie zapoczątkuje kwietniowy maraton lubelskiego zespołu. Przez najbliższe trzy tygodnie czeka go granie co trzy dni. Już w środę Motor jedzie na wyjazd do Resovii, 10 kwietnia do Pelikana Łowicz, 13 kwietnia podejmuje u siebie Nadarzyn, a 16 kwietnia Start Otwock.