Zaplanowane na jutro zaległe mecze IV ligi zostały przełożone na 5 czerwca. We wtorek zapadanie decyzja, czy II-ligowe derby Lubelszczyzny między Motorem Lublin i Wisłą Puławy dojdą do skutku w środę , czy dopiero 17 kwietnia
Od tamtej pory sytuacja trochę się zmieniła, bo w klubie robią co mogą, żeby doprowadzić murawę do stanu używalności. Śnieg jest usuwany ręcznie, pomagali w tym m.in. zawodnicy z grup młodzieżowych Motoru. Za łopaty chwycili też pracownicy MOSiR.
PZPN czeka na efekty tych prac. – Na zdjęciach, które dostaliśmy z Motoru widać, że śnieg znika z murawy. Dajemy sobie czas do wtorkowego popołudnia i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję. W razie odwołania meczu kluby same uzgodniły nowy termin, który pasuje obu stronom. To 17 kwietnia – powiedziano nam wczoraj w departamencie rozgrywek krajowych związku.
Następny mecz ligowy "żółto-biało-niebiescy” mają znowu grać u siebie, i to już w sobotę, z Wigrami Suwałki. Jak usłyszeliśmy w lubelskim klubie, to spotkanie powinno już dojść do skutku.
Jutro na boiska nie wybiegną także piłkarze lubelskiej IV ligi. Wszystkie siedem meczów, które miały być odrobione z 16 kolejki zostały po raz drugi przełożone, tym razem na 5 czerwca (środa). Godzinę zawodów mają wyznaczyć sami gospodarze.
LZPN ustalił również, że zaległości z 6-7 kwietnia zostaną odrobione w środę, 22 maja. Przypomnijmy, że jedynym meczem jaki odbył się w miniony weekend było starcie Ruchu Ryki z Opolaninem Opole Lubelskie, zakończone wynikiem 3:5.
Czy to już koniec ligowej przekładanki i w najbliższy weekend piłkarze wybiegną wreszcie w komplecie na boiska?
– Trudno powiedzieć, bo wszystko zależy od pogody – mówi Michał Kuś, trener IV-ligowego Opolanina Opole Lubelskie, który w niedzielę ma się zmierzyć u siebie z Lutnią Piszczac.
– Nasze boisko było zasypane śniegiem, który teraz topnieje, więc robi się grząsko. Mamy nadzieję, że przez te kilka dni, przy słonecznej pogodzie, murawa podeschnie i będziemy mogli zagrać.