Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

23 września 2009 r.
13:02
Edytuj ten wpis

Wspomnienia naszych czytelników: Pod niemieckim butem

Pan Jerzy Jeżyk wspomina życie w czasach okupacji.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
„Bolesny los młodych”
Był rok 1943, jesień, okolice Ożarowa. Trwała kolejna łapanka młodych ludzi celem wywiezienia na różne roboty w okolicy oraz do Niemiec. Kto z młodych ma zostać wywieziony, wskazywał już drugi z kolei sołtys wybrany na tę funkcję przez okupanta.

Tej jesieni wyznaczeni zostali młodzi z rodzin żyjących w nieporozumieniu z aktualnym sołtysem i były to „przypadkowo” dwa młode małżeństwa z malutkimi dziećmi: Stanisław D. z żoną Marią i ich kilkutygodniowym synem oraz Stanisław J. z żoną Marią (siostrą Stanisława D.) i ich jednomiesięcznym synem Adamem.

Po otrzymaniu informacji o wyznaczeniu na wywóz, obie rodziny zdecydowały się początkowo ukrywać u krewnych, a później w kryjówkach leśnych.

Jednymi z kryjówek były piwnice i nory wykopane w zboczu głębokiego lessowego wąwozu. Otwory wejściowe były zasłaniane wiązkami słomy i maskowane gałęziami. Kryjówki przeznaczone na pobyt ludzi były wysłane słomą, miały otwór na ujście dymu i zabezpieczenie przed deszczem.

W krótkim czasie matka Adama zachorowała- zdiagnozowano stan zapalny piersi. Pierwszą pomocą dla małego Adama było karmienie go przez matkę drugiego dziecka. Później Stanisław i Maria nawiązali kontakt z pielęgniarką od partyzantów w celu zdobycia antybiotyku- krystalicznej penicyliny. Leczenie przeciągało się, było coraz mroźniej, pożywienie otrzymywali od krewnych nocami. Gdy w końcu matka Adama zdecydowała się ponownie zacząć karmić syna piersią, dziecko ciężko się rozchorowało i po kilku dniach zmarło.

Grób nie zachował się do dzisiejszych czasów. Rodzice Adama przetrwali i zamieszkali po wojnie w Krakowie. Mieli później dwóch synów. Dziecko drugiego małżeństwa przeżyło okupację i żyje.

„O tym, jak rodzice zgubili Marianka”
Zimą 1942/43, w zamojskim, w okolicach Kamienia powtarzały się akcje wywozu i zabijania ludności polskiej przez okupanta i okolicznych Ukraińców.

W rodzinie B. kilkumiesięczny syn- Marianek miał być zabrany i wywieziony do Niemiec. Aby go przed tym uchronić, rodzice postanowili zataić datę urodzin dziecka i zmienili ją o około pół roku. Jednak gdy to nie pomogło, zdecydowali się ukrywać.

Polacy byli traktowani przez Ukraińców w służbie niemieckiej jako ludność do wyniszczenia. Zimą, w nocy, w trakcie kolejnej ucieczki w dogodniejsze miejsce, tym razem do lasu, rodzice owinęli szczelnie becik z synkiem derkami i sianem. Podczas tej ucieczki becik niepostrzeżenie wysunął się i wpadł w śnieg, a brak dziecka rodzice spostrzegli dopiero w lesie. Szalejąca tej nocy zawieja śnieżna szybko równała ślady więc rodzice sprawdzali większość zasp i nierówności w śniegu oraz nasłuchiwali płaczu dziecka. Dopiero kilkadziesiąt metrów od lasu odnaleźli becik z Mariankiem.

Dziecko przeżyło wszystkie trudności i dziś jest dorosłym mężczyzną. Zdarzenie jak rodzice zgubili Marianka jeszcze długo po wojnie było wspominane w okolicy.

„Każdy chce wierzyć w marzenia”
Rok okupacji niemieckiej w Krakowie, ulica nocą. Patrole okupanta przeważnie zabijają każdego Polaka za naruszenie nakazów.

Pewien patrol żandarmów spotyka młodego obywatela. Zanim go zastrzelą, rewidują, wypytują. Młody człowiek okazuje się być robotnikiem i studentem teologii. Ma przy sobie różańce więc okupanci żartują, że młody chce pewnie zostać księdzem albo nawet papieżem. Młodzieniec swoją odpowiedzią potwierdza, ze chce być kapłanem. Wtedy jeden z żandarmów odpowiada, że on także by tego chciał, ale cuda się nie zdarzają, rozkazy ma inne i aby żyć musi je wykonywać. Inny żandarm przysłuchujący się rozmowie proponuje nagle by wyjątkowo uwolnić młodego Polaka, żeby sprawdzić czy spełniają się marzenia. Mówi, że jeśli młodzieniec awansuje, to on może też.

Chyba wszyscy awansowali wysoko.

Pozostałe informacje

Do grafiki, 3D i AI: Nowe Laboratorium Informatyki otwarte w WSPA

Do grafiki, 3D i AI: Nowe Laboratorium Informatyki otwarte w WSPA

15 stanowisk komputerowych, zaprojektowanych z myślą o realizacji zajęć z różnych obszarów informatyki: od grafiki komputerowej i projektowania 3D, po bezpieczeństwo systemów i sztuczną inteligencję. Laboratorium Informatyki w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie już działa.

Więcej pociągów na Wielkanoc. Będzie też więcej miejsc i szybsze przejazdy
ŚWIĄTECZNY ROZKŁAD JAZDY

Więcej pociągów na Wielkanoc. Będzie też więcej miejsc i szybsze przejazdy

Powiększone składy będą w okresie świątecznym kursować między innymi do Lublina, Zamościa czy Bełżca.

XIII Gala Konkursu „Szkoła Innowacji” w Lubelskiej Akademii WSEI

Lubelska Akademia WSEI nagrodziła innowacyjne szkoły

Szkoła Innowacji to konkurs dla szkół z województwa lubelskiego, które przygotowują wartościowe oferty kształcenia, inwestują we współpracę międzynarodową i realizują programy europejskie.

Donald Tusk na otwarciu wiosennej edycji Europejskiego Forum Nowych Idei "Przyszłość pracy, praca przyszłości"

Tusk: czas na repolonizację gospodarki, rynku i kapitału

Kończy się era naiwnej globalizacji – oświadczył premier Donald Tusk i poinformował, że 53 mld zł z realizowanej już inwestycji w pierwszą elektrownię jądrową w Polsce musi trafić bezpośrednio do polskich firm.

Lublin ma swoją tężnie. Nie trzeba jechać do sanatorium
ZDJĘCIA
galeria

Lublin ma swoją tężnie. Nie trzeba jechać do sanatorium

Upór i dążenie do celu ma znaczenie. Przekonali się o tym mieszkańcy dzielnicy Sławinek, którzy od 5 lat próbowali stworzyć tężnię solankową. I w końcu się udało.

Taki był wynik głosowania nad uchwałą uchylającą tę sprzed dwóch tygodni

Rada uchyla własną uchwałę. Chodzi o nielegalnych migrantów

Raz, że w treści wykroczyli poza swoje uprawnienia. Dwa, że narazili przy okazji miasto na utratę już pozyskanych i szans na kolejne unijne pieniądze. Radni Zamościa na nadzwyczajnej sesji we wtorek uchylili uchwałę przyjętą ledwie dwa tygodnie wcześniej.

Szefowa służby cywilnej o pracy i zarobkach urzędników
galeria

Szefowa służby cywilnej o pracy i zarobkach urzędników

Lubelski Urząd Wojewódzki gościł Anitę Noskowską-Piątkowską. Szefowa Służby Cywilnej wraz z wojewodą Krzysztofem Komorskim podkreślała znaczenie kompetentnej kadry i dobrej atmosfery w administracji.

Na zdjęciu z lewej strony Ewa Książek i Alicja Bełcik z prawej z wizytą w naszej redakcji

Te licealistki kierują się empatią. Chcą dbać o chorych na Alzheimera

Trzy uczennice klasy III z Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Wielkiego za cel obrały sobie pomoc osobom chorym na Alzheimera i bliskim tych osób.

Wtorkowa sesja rady miasta z udziałem pani poseł Marty Wcisło

Biała Podlaska popiera Tarczę Wschód. A europosłanka Wcisło pokaże stanowisko w Brukseli

Poparcie dla Tarczy Wschód deklaruje w specjalnym stanowisku rada miasta w Białej Podlaskiej. Jest również apel o stworzenie funduszu dla obszarów przygranicznych. Dokument ma przedstawić w Parlamencie Europejskim Marta Wcisło (KO), europosłanka z Lublina.

Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 74 w miejscowości Gościeradów

Tragiczny wypadek w Gościeradowie. Jedna osoba nie żyje

W zderzeniu samochodu osobowego i ciężarówki zostały poszkodowane dwie osoby. Życia jednej z nich nie udało się uratować.

Kilka kilometrów asfaltu za grube miliony. Umowa już podpisana

Kilka kilometrów asfaltu za grube miliony. Umowa już podpisana

Konsorcjum firm, których liderem jest przedsiębiorstwo MOLTER z Głogowa Małopolskiego przebuduje ponad 7 km drogi między Wolą Różaniecką a Różańcem w powiecie Biłgorajskim. Umowa z wykonawcą została podpisana, prace potrwają do przyszłego roku.

Na szczęście 80-latka czuła się w miarę dobrze i nie wymagała pomocy medycznej

Pies wytropił starszą panią. Spała za budynkiem gospodarczym

Kilka godzin intensywnych poszukiwań zaginionej staruszki zakończyło się szczęśliwie. Policyjny pies wytropił 80-latkę w środku nocy. Kobieta spała za budynkiem gospodarczym.

Tragedia na torach. Osobowy pociąg śmiertelnie potrącił kobietę
ZDJĘCIA

Tragedia na torach. Osobowy pociąg śmiertelnie potrącił kobietę

Do tragedii doszło dzisiaj po godz. 12 w Lublinie. Na torach przy ul. Gospodarczej osobowy pociąg śmiertelnie potrącił kobietę.

Jak zbudować skutecznie odporność na stres?

Jak zbudować skutecznie odporność na stres?

Stres, który towarzyszy nam każdego dnia – w pracy, w życiu osobistym, a także w chwilach, gdy napotykamy trudności finansowe, może mocno rzutować na zdrowie w przyszłości. W momentach kryzysu, gdy nagle popsuje nam się auto, a mieszkamy 20 km od miasta, mając jednocześnie większą inwestycję do zrealizowania, warto pamiętać, że dostępne są różne narzędzia, które mogą pomóc w złagodzeniu napięcia.

Prokuratorskie zarzuty gotowe. Dyrektorka żądała przeprosin dla pani wójt

Prokuratorskie zarzuty gotowe. Dyrektorka żądała przeprosin dla pani wójt

Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie jest gotowa przedstawić zarzuty pełniącej obowiązki dyrektor Szkoły Podstawowej w Trzeszczanach. Chodzi o przekroczenie uprawnień.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium