Black Friday z roku na rok zyskuje w Polsce na popularności. Wielu z nas pewnie już od dawna planuje, jakie rzeczy kupi 23 listopada, w dzień wielkich obniżek. Sprzęt elektroniczny, kosmetyki, ubrania… Sklepy szykują dla nas promocje, które ujawnią dopiero w Czarny Piątek. Witryny zapełnią się informacjami o zniżkach, sklepy zapełnią się łowcami okazji. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek ,jaka historia stoi za Czarnym Piątkiem? Skąd wzięła się jego nazwa i co oznacza? W oczekiwaniu na wielkie promocje zapoznajmy się z historią tego święta.
Czarny-złoty piątek
Korzeni Czarnego Piątku możemy doszukiwać się w XIX-wiecznej Ameryce, kiedy cena złota osiągnęła rekordową wartość. Spekulacje giełdowe doprowadziły do tego, że uncja kruszcu warta była 160 dolarów. 24 września 1869 zainterweniował rząd USA, przez co cena złota została obniżona o ponad 20%. Cena uncji spadła ze 160 dolarów do 130 dolarów. Sytuacja przerodziła się w załamanie rynku finansowego.
Długi czarny weekend
Black Friday w Ameryce wypada w trzeci piątek listopada – dzień po Święcie Dziękczynienia. Święto, które co roku jest obchodzone w czwartek, jest dniem wolnym od pracy. Piątek natomiast jest normalnym dniem pracującym.
Pochodzenia nazwy "Czarny Piątek" można doszukiwać się właśnie do listopadowego piątku 1951 roku, po Święcie Dziękczynienia. Tego dnia pracownicy masowo zgłaszali chorobę, by zyskać dodatkowy, płatny dzień wolny.
Czarno na ulicach
Określenia „Black Friday” zaczęli w 1961 roku używać funkcjonariusze policji Filadelfii, żeby opisać sytuację panującą na ulicach po Święcie Dziękczynienia. Podobno miasto było przesycone samochodami, ruch w centrum wzmożony, a korek ciągnął się przez większość uliczek.
Pierwszy piątek po Święcie Dziękczynienia otwiera sezon na świąteczną gorączkę. Listopadowy piątek 1961 był dniem, gdzie, w centrum handlowym, na specjalnym stanowisku zasiadł Święty Mikołaj wraz z gromadką elfów. Każde dziecko z Filadelfii chciało zobaczyć Mikołaja, stąd też korki.
Czarny tusz w księgach
Inna anegdota o Black Friday dotyczy koloru tuszu, jakim sprzedawcy zapisywali bilans w księgach. Na czerwono zapisywane były straty, na czarno – zyski. Podobno przez większość roku karty były zapisywane na czerwono. Sklepy nie generowały wystarczająco dużo zysków, obroty były niewielkie. Sytuacja zmieniała się dopiero pod koniec listopada, gdy rozpoczynał się okres świąteczny, a ludzie szukali prezentów dla bliskich. Od dnia Święta Dziękczynienia do okresu po Bożym Narodzeniu sklepy generowały jedynie zyski, a księgi wypełniane były jedynie czarnym tuszem.
Jak wygląda Black Friday obecnie?
Czarny Piątek w Polsce zdobywa popularność z każdym rokiem. W święcie bierze udział coraz więcej firm i sklepów z różnych segmentów rynku. Jeśli 23 listopada planujesz upolować sprzęt elektroniczny, odwiedź koniecznie sklep Neonet.pl.
Czarny Piątek w Polsce nabiera rozpędu, ale sporo jeszcze nam brakuje do poziomu zaangażowania mieszkańców USA w święto obniżek. Black Friday Amerykanom towarzyszy od kilkunastu lat, jednak przełom nastąpił w 2003 roku. To właśnie wtedy, 15 lat temu, sklepy miały najwięcej gości oraz najwyższe zyski. Od tamtej pory Black Friday cieszy się coraz większą popularnością, a liczba odwiedzających wciąż rośnie.