Wspomnienia z cudownych wakacji zostaną z nami na długo, to samo niestety można powiedzieć o brudnym samochodzie, jeśli nie doprowadzimy go do porządku. Jak nie chcemy takich pozostałości po wakacyjnych wojażach, musimy podjąć odpowiednie kroki.
A gdy wracamy z wakacji...
Wyjazd na wakacje wywołuje dziwne odczucie - stres pomieszany z ekscytacją. Jeszcze nie potrafimy się wyluzować, bo za bardzo myślimy o zawodowych sprawach, ale już widzimy siebie, jak odpoczywamy. A później, jak już relaksujemy się na całego, nie chcemy nawet myśleć o szarej codzienności, do której za jakiś czas wrócimy. Ale ona na nas czeka i wcześniej, czy później nas dopadnie, dlatego też powroty są bardzo smutne. A jeszcze bardziej przygnębiający jest stan nie tylko naszego konta w banku, ale również samochodu. Wakacyjne wojaże mocno go wyeksploatowały, więc musimy zacząć działać, by przywrócić jego lepsze, ładniejsze, bardziej atrakcyjne oblicze.
Co będzie potrzebne?
Przed rozpoczęciem mycia powinniśmy zaopatrzyć się w kilka niezbędnych produktów: dwa wiaderka, gąbkę (w tym gąbkę do wosku), szampon, parę ręczników z mikrofibry (do suszenia i polerowania), środek do mycia felg oraz wosk. Warto zapoznać się z ofertą takich produktów, które znajdziemy pod adresem moje-auto.pl. Korzystnie wybierać preparaty czyszczące z neutralnym pH, bo inne mogą negatywnie wpływać na właściwości lakieru.
Zaczynamy od felg
Warto rozpocząć pracę od samego dołu - od felg, które są bardzo podatne - szczególnie od wewnętrznej strony - na smolenie. Do usunięcia tego zanieczyszczenia wykorzystujemy zakupiony wcześniej preparat. Dla najlepszego efektu warto równomiernie spryskać całą powierzchnię felgi i odczekać kilkadziesiąt sekund. W tym czasie zaschnięty brud zacznie się zmiękczać, a gdy już to nastąpi, przystępujemy do szorowania obręczy (świetnie tu się nadaje szczoteczka do zębów). Na koniec felgę opłukujemy mocnym strumieniem wody.
Przechodzimy do karoserii
Do jej wyczyszczenia używamy szamponów dedykowanych nadwoziu. Najpierw musimy opłukać auto wodą, przygotujmy też dwa wiaderka. W pierwszym powinna się znaleźć ciepła woda, a także płyn czyszczący, w drugim zaś zwykła woda, którą będziemy opłukiwać brudną gąbkę bądź rękawicę z mikrofibry. Najlepiej myć samochód metodą “od dołu do góry” (choć wielu robi to na odwrót), dokładnie, element po elemencie. Karoserię należy czyścić ruchami okrężnymi, płuczmy często gąbkę, aby nie rozmazywać brudu. Na sam koniec spłukujemy samochód wodą.
Nie zapominajmy o osuszaniu pojazdu
Wiele osób nie decyduje się na ten etap, a to błąd, bo pozostawiona woda tworzy nieestetycznie wyglądające zacieki. Tymczasem zaraz po umyciu w ruch pójść powinna szmatka z mikrofibry, którą dokładnie wytrzemy karoserię.
Na sam koniec - woskowanie
To już ostatni etap, którego głównym zadaniem jest nie tylko upiększenie wyglądu naszego auta, ale również zabezpieczenie lakieru. Na specjalną do tego celu gąbkę nakładamy niedużą ilość wosku. Wcieramy go energicznymi ruchami. Jak wosk przeschnie, skorzystajmy ze szmatki z mikrofibry, którą wypolerujemy karoserię.
Mycie auta zajmuje trochę czasu, w końcu trzeba wyczyścić felgi, karoserię, nadwozie, a później je osuszyć i wypolerować. Jak jednak będziemy dobrze zorganizowani, pójdzie nam szybko i sprawnie, a efekt będzie znakomity. Dla zainteresowanych tematem polecamy też artykuł pt. Jak usunąć insekty i zabrudzenia organiczne z karoserii?