W 17. kolejce Azoty Puławy zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Pierwszy gwizdek niedzielnego meczu o godzinie 15. Obejrzymy go w TVP Sport.
Po drużynie Energa MKS Kalisz głogowianie są najwyżej sklasyfikowani z tegorocznych rywali drużyny trenera Roberta Lisa. Wprawdzie w minionej kolejce sporo problemów brązowym medalistom sprawili piłkarze ręczni Zagłębia Lubin, ale akurat z tą drużyną od zawsze puławianom było mocno pod górkę.
Z Miedziowymi spotkania były emocjonujące i zacięte. Tak też było w sobotę. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w ostatniej akcji, kiedy Łukasz Rogulski wypatrzył wolnego na placu gry Andriia Akimenkę, a Ukrainiec dwie sekund przed końcem zdobył zwycięską bramkę (32:31).
W Głogowie spotkają się dwie niepokonane w lidze w tym roku ekipy. Puławianie na inaugurację rudny rewanżowej odnieśli pewne wyjazdowe zwycięstwo z Grupą Azoty Unia Tarnów oraz po zaciętym spotkaniu pokonali w Kaliszu drużynę Energa MKS. Gospodarze natomiast zaczęli od rozgromienia u siebie Gwardii Opole 34:22.
Ten wynik nikogo szczególnie nie zdziwił. Za to wyjazdowe zwycięstwo z Górnikiem Zabrze już zrobiło wrażenie, szczególnie na sympatykach zabrzańskiej ekipy. Fani Chrobrego nie byli tym bardzo zaskoczeni, ich ulubieńcy już do przerwy pokazywali miejsce w szeregu podopiecznym trenera Marcina Lijewskiego prowadząc 14:10. W trzecim występie głogowianie ponownie okazali się lepsi. Tym razem w spotkaniu u siebie rozprawili się z kaliszanami. Energa MKS była bliska, podobnie jak Zagłębie w Puławach, sprawienia niespodzianki i odniesienia zwycięstwa 27:26 po trafieniu w ostatniej minucie Macieja Pilitowskiego.
W końcowych sekundach wyrównał Anton Otrezov. Gol Rosjanina otworzył drogę do rzutów karnych. Rozgrywający rozpoczął wykonywanie siódemek dla Chrobrego. Do bramki MKS trafili też Marcel Zdobylak, Tomasz Klinger i Tomasz Kosznik. W zespole gości nie było już tak dobrze, pomyli się Kacper Adamski i Bartłomiej Tomczak. Chrobry zwyciężył 4:3.
Drużynę niedzielnego rywala Azotów od sezonu 2019/2020 prowadzi były lewoskrzydłowy z Ukrainy Witalij Nat. Kibice piłki ręcznej kojarzą go jeszcze jako reprezentanta Ukrainy oraz zawodnika Wisły Płock, Vive Kielce i Powenu Zabrze. W tym sezonie pod jego opieką Chrobry odniósł siedem zwycięstw, a dziewięć spotkań przegrał. Z dorobkiem 20 punktów głogowianie zajmują dziewiątą pozycję.
Do Azotów, które są na trzecim miejscu, tracą aż 16 punktów. Liczby nie mogą jednak uśpić czujności Michała Jureckiego i spółki. Patrząc na tabelę faworytem są puławianie. Biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia gospodarzy spotkanie z Chrobrym będzie dla Azotów kolejnym sprawdzianem formy.