Biała Podlaska. Miasto ogłasza, że rozpoczyna przebudowę ulicy Podmiejskiej. Ale wykonawca, firma Tre-Drom przyznaje, że problemem jest brak harmonogramu ze strony spółek energetycznej i gazowej.
Pod koniec czerwca, prezydent Michał Litwiniuk (PO) tłumaczył radnym miasta, że spółka PGE nie wywiązała się ze swojej części prac, czyli likwidacji napowietrznej linii energetycznej w przebiegu tej ulicy. – Nie możemy rozpocząć tej budowy, bo na środku pasa jezdni stałby słup energetyczny – stwierdził wówczas Litwiniuk.
Ale już na wtorkowej konferencji prasowej ogłosił, że miasto przystępuje do remontu. – Nie chcemy dłużej czekać z rozpoczęciem tej budowy pomimo tego, że trudności się piętrzyły. Swoich prac nie przygotowały spółki Skarbu Państwa, które zawiadują sieciami gazowymi i energetycznymi – zauważa prezydent.
Chodzi o likwidację słupów energetycznych oraz przebudowę gazociągu średniego ciśnienia. – Już w 2019 roku występowaliśmy z określonymi wnioskami w tej sprawie do PGE – zwraca uwagę Litwiniuk.
Tymczasem, spółka odpowiada nam, że nie pozostaje bezczynna. – Obecnie trwają prace projektowe prowadzone przez firmę zewnętrzną, wyłonioną w przetargu. Chodzi o pozyskanie zgód właścicieli nieruchomości. Ta część etapu projektowania jest najbardziej czasochłonna – przyznaje Marzena Dłużniewska, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału PGE Dystrybucja. Jej zdaniem, terminy nie są zagrożone. – PGE Dystrybucja podejmuje próby rozmów z władzami gminy, aby doprecyzować harmonogram inwestycji, który pozwoli prowadzić harmonijnie inwestycję energetyczną i miejską, a tym samym zminimalizować utrudnienia dla mieszkańców miasta – zapewnia Dłużniewska, dodając jednoczesnie, że bialski oddział PGE występował do Urzędu Miasta w marcu i kwietniu z prośbą o "przedstawienie harmonogramu realizacji przedsięwzięcia związanego z przedmiotową inwestycją, jednak do dziś nie otrzymał odpowiedzi".
– Harmonogram robot musi być przedstawiony 10 dni od podpisania umowy, a podpisano ją 28 czerwca, niezasadna była więc prośba składana w marcu – zauważa z kolei Gabriela Kuc–Stefaniuk, rzecznik magistratu.
Remontem ulicy zajmie się bialska firma Tre-Drom. – Zgodnie z umową na wykonanie zadania mamy 7 miesięcy – zaznacza prezes Wiesław Harasimiuk. W jego ocenie, termin jest realny, ale mogą pojawić się pewne problemy. – Spółki energetyczna i gazowa nie przedstawiły nam jeszcze harmonogramu swoich prac – zaznacza Harasimiuk. Przypuszcza też, że jego firma będzie musiała skorygować terminy w zależności od planu spółek. Tre-Drom chce remontować Podmiejską etapami i będzie w tym czasie zamykał całkowicie ruch na danych odcinkach.
Droga będzie remontowana na odcinku od ul. Francuskiej do Armii Krajowej (ok. kilometra długości). Oprócz nowej nawierzchni, w ramach inwestycji ma powstać rondo na skrzyżowaniu z ulicą Żeromskiego. Do tego chodniki i ścieżka rowerowa. Natomiast z myślą o pasażerach komunikacji miejskiej, firma zbuduje również zatokę autobusową przy ulicy Francuskiej.
Prace wyceniono na 4,1 mln zł. Miasto pozyskało na ten cel 1,2 mln zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. – To jedna z najbardziej pilnych potrzeb w mieście. Ulica przebiega bowiem przez jedno z najbardziej dynamicznie rozwijających się osiedli mieszkaniowych – zauważa prezydent. Mieszkańcy już od lat czekają na przebudowę ulicy.