Radni Zjednoczonej Prawicy chcą poluzować zakaz wjazdu do parku Radziwiłłowskiego. Uchwała w tej sprawie trafi na piątkową sesję.
Zakaz ruchu samochodów obowiązuje tu od początku lutego. Władze miasta tłumaczyły, że wynika to z rewitalizacji parku i nowej koncepcji tego miejsca, które ma służyć przede wszystkim odpoczynkowi. Jednak na terenie parku działa kilka instytucji, m.in. muzeum, biblioteka, szkoła muzyczna oraz oddział NFZ. Dyrekcja szkoły muzycznej już wcześniej sygnalizowała, że zakaz wjazdu to dla uczniów spory problem, m.in. dla tych, którzy na lekcje przynoszą instrumenty, takie jak akordeony czy wiolonczele.
Radni proponują, aby umożliwić czasowy wjazd (do 20 minut) dla pojazdów dowożących dzieci i młodzież na zajęcia w szkole muzycznej, bibliotece, muzeum, a także dla osób korzystających z usług NFZ. – Problem nabrzmiewał już od kilku miesięcy – zauważa radny Karol Sudewicz (ZP). – Chcemy dać pole do dyskusji, aby uregulować tę kwestię. Może nawet w innej formie. Ale to powinno być funkcjonalne rozwiązanie – zaznacza Sudewicz i przypomina, że rodzice dzieci uczących się w szkole muzycznej złożyli do prezydenta petycję w tej sprawie. – Nadrzędnym celem władz miasta powinno być takie planowanie i kreowanie przestrzeni miejskiej, by była piękna, funkcjonalna, ale przede wszystkim dostępna i bezpieczna – uważają autorzy projektu uchwały.
Radni Koalicji Obywatelskiej pod uchwałą się nie podpisali. – Radni nie są od tego, żeby ustalać zasady ruchu drogowego – odpowiada nam jeden z nich.
Zdania mieszkańców są podzielone. – W parku znajdują się budynki użyteczności publicznej i powinna być możliwość wjazdu właśnie do nich – uważa pan Mirosław. – Poza tym rodzice dowożą dzieci do szkoły z instrumentami. I nie jest to fanaberia. Sam widziałem, jak maluchy dźwigają instrumenty – dodaje nasz Czytelnik. – Biała Podlaska to nie Warszawa. W pobliżu parku jest sporo miejsc do zaparkowania samochodu i wystarczą 2 minuty spacerkiem i jesteśmy w parku – zauważa z kolei pan Mateusz. – Nie szukajmy sobie problemu na siłę. W parku mamy się relaksować, a nie pilnować, czy ktoś nam dziecka nie potrąci – zaznacza mieszkaniec.
Przypomnijmy, że tymczasowe miejsca parkingowe magistrat zorganizował od zachodniej strony parku za bramą koszarską. To utwardzony teren na około 60 pojazdów oddany do czasu wybudowania docelowego dużego parkingu na 200 pojazdów.