

Do tymczasowego aresztu trafił 20-latek z Lublina, który napadł na znajomego, pobił go i okradł. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.

W piątek (14 marca) podczas wysiadania z autobusu komunikacji miejskiej został zaatakowany 22-latek.
– Sprawca brutalnie bił go po głowie i brzuchu. Następnie zmusił do oddania e-papierosa i pieniędzy w kwocie 10 zł. Po wszystkim pozostawił pokrzywdzonego na ulicy i uciekł – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Funkcjonariusze z VI komisariatu zajęli się sprawą. Przesłuchali poszkodowanego i ustalili miejsce pobytu sprawcy. Okazał się nim 20-letni znajomy pobitego. 20-latek został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut rozboju, a sąd zdecydował o jego tymczasowym areszcie na 3 miesiące. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu nawet 15 lat więzienia.
