
Doskonały punkt, z którego widać panoramę miasta. Nic więc dziwnego, że Plac Jerzego Giedroycia przyciąga odwiedzających. Jednak nie wszyscy potrafią się zachować, a to, co po sobie zostawiają, odstrasza turystów.

Znajdujący się na Starym Mieście w Lublinie Plac Jerzego Giedroycia, czy też Plac Dominikański, bo pod taką nazwą również występuje stanowi doskonały punkt widokowy. Jedno z najbardziej urokliwych miejsc na Starym Mieście, z widokiem na ulicę Podwale i najstarsze dzielnice Lublina – Bronowice i Tatary. Skwer znajduje się za klasztorem oo. Dominikanów, a przejście do niego w niewielkiej bramie u styku ul. Jezuickiej i ul. Dominikańskiej, tuż obok Teatru Starego – czytamy na stronie internetowej miasta.
Na tej samej stronie widnieje również zdjęcie placu. Piękny, zielony zaułek, z drzewami dającymi cień i ławeczkami pozwalającymi siąść i spokojnie obserwować panoramę miasta.
W ostatnim jednak czasie miejsce to podupadło i zaczęło przyciągać margines, który pozostawił je w opłakanym stanie. Na sytuację reprezentacyjnego placu zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników.
Połamane ławki i porozrzucane śmieci to nowy wizerunek tego miejsca. Jak dowiedzieliśmy się od Straży Miejskiej, w miejscu tym dość często wystawiane są mandaty. W ubiegłym roku było ich w tej okolicy ponad 70. 9 z nich dotyczyło ulicy Dominikańskiej. W 2024 roku na samym placu funkcjonariusze wystawili 66 mandatów na łączną kwotę 6900 zł. Większość interwencji pochodzi z monitoringu.
– 63 mandaty karne na kwotę 6300 zł nałożone zostały w związku ze spożywaniem napojów alkoholowych – mówi Dziennikowi Wschodniemu Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. – Jeden mandat na kwotę 500 zł nałożony został za zaśmiecanie oraz zostały nałożone dwa mandaty karne na kwotę 100 zł za nieobyczajny wybryk – dodaje.
Nieobyczajnym wybrykiem jest np. zaspokajanie potrzeby fizjologicznej w miejscach publicznych lub gorszące zachowania osób nietrzeźwych – czytamy w pierwszej dostępnej w internecie definicji tego sformułowania.
Również w 2025 rok plac wszedł z bogatą historią występków osób go odwiedzających.
– W 2025 roku funkcjonariusze Straży Miejskiej Miasta Lublin nałożyli 16 mandatów karnych na kwotę 1600 zł w związku ze spożywaniem napojów alkoholowych – dodaje Gogola.
Miasto nie odpowiada za porządek
Jak już zostało wspomniane, teren ten nie należy do miasta. Nie oznacza to jednak, że nikt nie poczuwa się w obowiązku do jego posprzątania.
– Plac Jerzego Giedroycia, podobnie jak skarpa, znajduje się na terenie należącym do Klasztoru Ojców Dominikanów, stąd nie odpowiadamy za jego utrzymanie, w tym sprzątanie – tłumaczy Monika Głazik z lubelskiego Ratusza. – Właściciel umożliwia mieszkańcom Lublina korzystanie z tego terenu. Zależy nam, aby ta otwarta przestrzeń pozostawała czysta i przyjazna dla wszystkich użytkowników, dlatego jesteśmy w stałym kontakcie z właścicielem – dodaje urzędniczka.
Jak tłumaczy, miasto wspólnie z właścicielem terenu już ustaliło, że w ramach wiosennych prac teren ten zostanie uporządkowany.
