7-osobowa rodzina w pożarze straciła cały swój majątek. Można im pomóc

W wyniku zwarcia instalacji w środę spłonął dom 7-osobowej rodziny. To oprócz rodziców i ich dzieci,  również blisko 80 - letni dziadkowie.

- Zostali bez dachu nad głową, w pożarze stracili cały swój majątek. Bo część rzeczy, które udało sie uratować, nie nadaje się do użytku,  bo przeszła dymem - mówi Barbara Kot zastępca wójta gmina Krzywda. Na razie rodzina pomieszkuje u bliskich i sąsiadów. - Za kilka dni będą mogli wprowadzić się do tymczasowego domu. To pustostan, przez kilka lat nieużytkowany, ale w niezłym stanie. Spadkobiercy zgodzili się go nieodpłatnie wynająć - przyznaje Kot.

Gmina kupi rodzinie farbę. Odmalować pustostan pomogą pracownicy urzędu. - Tak aby rodzina szybko mogła się tam przenieść - zauważa zastępca wójta. Potrzebne są też meble i sprzęty. - Trzy łóżka już mamy. Przyda się jeszcze lodówka i inne wyposażenie, może być używane. To nie są ludzie zamożni.  To matka wspólnie z dziećmi które już podrosły utrzymują  rodzinę- podkreśla Kot.  Docelowo gmina pomoże pogorzelcom w odbudowie domu.

- Duża część tego co zostało, będzie musiała zostać rozebrana do samych fundamentów. Bo strop jest wygięty.  A dachu nie ma. Poza tym, trzeba przygotować nową dokumentację pod budowę - wymienia zastępca wójta. Odbudowa domu może potrwać ok. 2 lat. W tym czasie rodzina będzie mieszkać w domu zastępczym.

Ale potrzebne będą pieniądze na budowę. - Jakiś znikomy dochód mają, więc z tego będą żyć. Ale kredytu nie są w stanie zaciągnąć. Poza tym, są teraz w złym stanie psychicznym. Dlatego  skupimy się na pomocy przy odbudowie domu-zaznacza Barbara Kot.

Powstało specjalne konto na które można wpłacać środki na pomoc przy odbudowie domu,  jego numer to: 70 9203 0002 0005 6401 3000 0040,  Radoryż Smolany 54, 21-470 Krzywda, a w tytule przelewu należy wpisać "Pomoc na odbudowę domu".