Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W kwietniu do bialczan trafią ankiety, dzięki którym władze samorządowe chcą poznać opinie mieszkańców na temat rozwoju Białej Podlaskiej do 2020 roku. Dotychczasowe plany, które opracowano sześć lat temu, są już nieaktualne.
– Zmieniły się uwarunkowania zewnętrzne. Polska znalazła się w Unii Europejskiej. Uchwalona niedawno Strategia Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2006–2020 wymaga, byśmy dostosowali się do nowych szans i ograniczeń – mówił na wczorajszym spotkaniu z ekipą przygotowującą nowe plany Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej. – Nasza szansa to szlaki drogowe, kolejowe i lotnicze. Robimy wszystko, aby lotnisko stało się terenem komunalnym, a wtedy miasto ściągnie inwestorów. Zależy też nam na rozwoju uczelni i informatyzacji miasta – wyliczał prezydent.
Przemysław Zaleski z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie zachęcał „elity Białej Podlaskiej”, aby przestały mówić o najbiedniejszym regionie Europy i ścianie wschodniej. Namawiał, żeby zaczęły mówić o „bramie Europy”.
– Zmieniły się uwarunkowania zewnętrzne. Polska znalazła się w Unii Europejskiej. Uchwalona niedawno Strategia Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2006–2020 wymaga, byśmy dostosowali się do nowych szans i ograniczeń – mówił na wczorajszym spotkaniu z ekipą przygotowującą nowe plany Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej. – Nasza szansa to szlaki drogowe, kolejowe i lotnicze. Robimy wszystko, aby lotnisko stało się terenem komunalnym, a wtedy miasto ściągnie inwestorów. Zależy też nam na rozwoju uczelni i informatyzacji miasta – wyliczał prezydent.
Przemysław Zaleski z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie zachęcał „elity Białej Podlaskiej”, aby przestały mówić o najbiedniejszym regionie Europy i ścianie wschodniej. Namawiał, żeby zaczęły mówić o „bramie Europy”.
