Aż cztery samorządowe przedszkola w Białej Podlaskiej nie prowadzą rekrutacji dzieci 3-letnich. Rodzice się skarżą, a miasto zasłania się ustawą.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
W piątek ruszyła elektroniczna rejestracja do 10 przedszkoli samorządowych i 7 oddziałów przedszkolnych w bialskich szkołach.
– Na konsultacjach w sprawie naboru, które odbyły się 19 stycznia w Urzędzie Miasta, prezydent ani słówkiem nie wspomniał, że nie będzie naboru do grup 3-latków na największych osiedlach, tzn. na Jagiellońskim, Kopernika, Piastowskim czy w rejonie ul. Akademickiej. W piątek telefonicznie od pracownicy urzędu dowiedziałem się, że przyjęć nie będzie i już – opowiada nam mieszkaniec Białej Podlaskiej. Chce pozostać anonimowy, bo jak mówi „zależy mu, by jego dziecko jednak dostało się do przedszkola”.
3-latków nie przyjmują cztery przedszkola: nr 13, 17, 3 oraz 15. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, by wozić dziecko np. do przedszkola przy ul. Waryńskiego, oddalonego od mojego domu o ok. 5 kilometrów – stwierdza nasz czytelnik.
Zastrzeżenia ma też pani Krystyna*. – Zapomniano o rodzinach wielodzietnych i dzieciach w rejonie podstawówki przy ul. Akademickiej – stwierdza mama trójki dzieci. – Moi synowie chodzą do Szkoły Podstawowej nr 2. Oboje z mężem pracujemy i nie wyobrażam sobie by najmłodszą córkę wozić codziennie do przedszkola na. ul. Waryńskiego.
Przedszkola nie prowadzą naboru 3-latków, bo nie mają miejsc. – To olbrzymie osiedle, a my nie jesteśmy z gumy. Nie stworzymy grupy 3-latków, bo rodzice 6-latków deklarują, że nie poślą jeszcze swoich dzieci do szkoły – tłumaczy Henryka Chilczuk, dyrektor „siedemnastki” przy ul. Zygmunta Starego.
– Do tej pory zawsze przyjmowaliśmy wszystkich chętnych. Ale teraz sporo rodziców zostawia dzieci w przedszkolu. Mamy tylko 8 wolnych miejsc. I zgodnie z ustawą, to czterolatki będą miały pierwszeństwo – przyznaje Janina Malczuk, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 3.
Co na to urzędnicy? – W Białej Podlaskiej mamy 120 miejsc dla dzieci 3 i 4-letnich – mówi Anna Żytkowska, zastępca naczelnika Wydziału Edukacji Urzędu Miasta. – Samorząd musi najpierw zapewnić miejsce dla dzieci 4-letnich. 3-latki będą przyjmowane w następnej kolejności.
W oddziałach przedszkolnych przy podstawówkach dla 4,5 i 6-latków jest blisko 300 miejsc. – Nabór trwa do 25 marca, więc obecnie trudno powiedzieć, ile miejsc pozostanie dla 3-latków – stwierdza Żytkowska.
Zaniepokojeni rodzice o sprawie poinformowali kuratorium. – Sprawa elektronicznej rekrutacji do przedszkoli podlega organowi prowadzącemu, w tym wypadku miastu – stwierdza Jolanta Misiak, p.o. dyrektora Wydziału Wspierania Rozwoju Edukacji w lubelskim Kuratorium Oświaty.
*imię zmienione