Najcenniejsza jest karafka do wina z XIX wieku. Ale do muzeum trafiło w sumie ponad 220 cennych przedmiotów. Celnicy odebrali je przemytnikom na przejściach granicznych.
Kolekcja Muzeum Południowego Podlasia wzbogaciła się o 208 monet, 6 banknotów, 6 ikon oraz wspomnianą już karafkę. Wszystko to dary od lubelskiej Służby Celno-Skarbowej. Pochodzą one z udaremnionych prób przemytu na przejściach granicznych w Hrebennem, Dorohusku i Zosinie.
Wśród monet są na przykład szelągi, półgrosze, krajcary i halerze. – W kolekcji, którą nielegalnie przewoził ukraiński podróżny, znajdowały się też perełki numizmatyczne z lat 1661-1795 – zaznacza Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik bialskiego magistratu. Najcenniejsza jest jednak zabytkowa karafka do wina. – Pochodzi z końca XIX wieku i jak określił konserwator zabytków, może stanowić uzupełnienie kolekcji muzealnych. Karafka, podobnie jak i XIX-wieczna ikona, zatrzymane zostały na przejściu granicznym w Zosinie – dodaje rzeczniczka.
To nie pierwsze takie dary od celników dla bialskiego muzeum. W 2019 roku do placówki trafiły zabytkowe medale, monety i niemieckie aparaty fotograficzne. Poza tym, dzięki temu, znajduje się tu największa kolekcja ikon w Polsce licząca 1600 sztuk. Znaczna ich część zatrzymana została właśnie przy próbach przemytu.