Wraca temat strefy płatnego parkowania. W ubiegłym roku miasto powołało specjalny zespół do opracowania koncepcji. Wszystko wskazuje na to, że środki na ten cel znajdą się w przyszłorocznym budżecie.
W środę zespół, w skład którego wchodzą m.in. miejscy radni miał swoje posiedzenie. – Radni podjęli decyzję o przygotowaniu dokumentacji projektowej dotyczącej zmiany organizacji ruchu w celu wprowadzenia strefy płatnego parkowania – mówi Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowy magistratu.
Tyle że o potrzebie takiej strefy mieszkańcy i radni mówią już od 2 lat. – Na tym spotkaniu usłyszeliśmy, że aby w przyszłym roku uruchomić strefę, potrzeba 1 mln zł, najprawdopodobniej z kredytu – relacjonuje Jan Jakubiec z Białej Samorządowej. – Trochę to mnie zdziwiło, bo temat nie jest nowy. A dopiero teraz zastanawiamy się, czy wziąć na to kredyt. Przecież autopoprawką prezydenta można było te środki już wcześniej wygospodarować – uważa radny. W jego ocenie, zespół zbyt rzadko się spotykał. – Koncepcja strefy jest już opracowana. Trzeba to w końcu zacząć wdrażać – podkreśla Jakubiec.
Z kolei radny Henryk Grodecki (Zjednoczona Prawica) uzupełnia, że problem braku miejsc parkingowych można rozwiązać jeszcze w inny sposób. – Oprócz nowych parkingów, te stare już istniejące można przeorganizować – proponuje i podaje przykład dużego parkingu przy ul. księdza Bieńkowskiego. – Co by się stało, gdyby 2 lub 3 godziny były bezpłatne. A później pobierana byłaby opłata. To wymusiłoby rotację. Wiem, że urzędnicy zostawiają tam rano samochód, a odbierają po godz. 15 – zaznacza Grodecki. Poza tym, w jego ocenie, parking przy placu Rubina należy wyremontować. – Obecnie to parking raczej tymczasowy, nieutwardzony. A można go powiększyć, bo tereny obok należą do miasta – zwraca uwagę radny prawicy.
O miejsca parkingowe, zwłaszcza w centrum miasta, od dawna upominają się też mieszkańcy. Niedawno do rady miasta wpłynęła petycja w tej sprawie. Jej autor zauważa, że wiele miast na Lubelszczyźnie wprowadziło już takie strefy. A w przypadku Białej Podlaskiej takie wyjście jest tym bardziej zasadne, bo samochodów przybywa. „Wpływy z opłat parkingowych mogłyby zostać przeznaczone na przykład na sfinansowanie bezpłatnej komunikacji miejskiej dla wszystkich mieszkańców” – proponuje autor petycji.
Pierwotnie na ten cel w tegorocznym budżecie zapisano 400 tys. zł. Ale połowę tej kwoty zdjęto na inną inwestycję – budowę skateparku. Urzędnicy zapowiadali, że przeprowadzone będą pomiary parkingowe m.in. badanie chłonności parkingowej czy szczytowej akumulacji i rotacji parkowania.