Od marca „babski rynek” tymczasowo został przeniesiony na pobliski duży parking. Ale dwóch radnych miało wątpliwości odnośnie tej lokalizacji i poskarżyło się do instytucji wojewódzkiej. Okazuje się, że nieskutecznie.
Na lubianym przez mieszkańców „babskim rynku” w marcu rozpoczął się remont. Od tego czasu świeże produkty żywnościowe, handlujący sprzedają na parkingu przy ulicy Bieńkowskiego. Tam miasto wydzieliło na ten cel ok. 20 proc. terenu. Niektórzy radni nie kryli wówczas zaskoczenia.
– W naszym mieście brakuje miejsc parkingowych, a są one zabierane na głównym parkingu w centrum miasta – dziwił się wtedy radny Bartłomiej Kuczer (Biała Samorządowa). Ale okazuje się, że na zdziwieniu nie poprzestał. Bo wraz z Dariuszem Litwiniukiuem, szefem klubu Zjednoczonej Prawicy skierował skargę do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lublinie. Zdaniem skarżących, wybór nowej lokalizacji jest niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego „Centrum”, który „zabrania lokalizowania obiektów tymczasowych, nie związanych z realizacją inwestycji docelowych”. – Wnosimy o przeanalizowanie aktualnej sytuacji pod kątem prawa budowlanego i podjęcie odpowiednich kroków formalno–prawnych – apelują radni z dwóch klubów.
Jednak organ wojewody odesłał skargę do rady miasta w Białej Podlaskiej. – Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie spraw związanych z prowadzeniem targowisk i hal targowych należy do zadań własnych gminy. Wojewoda lubelski nie był zatem organem właściwym do rozpoznania skargi radnych i zgodnie z właściwością należało ją przekazać do Rady Miasta – tłumaczy Agnieszka Strzępka, rzeczniczka wojewody.
Komisja skarg, wniosków i petycji na środowej sesji będzie wnioskować do radnych o uznanie skargi za bezzasadną. – Z uwagi na brak realizacji funkcji głównej tego terenu, Gmina Miejska jako właściciel, podjęła inicjatywę, kierując się dobrem mieszkańców oraz prośbami przedsiębiorców, aby targowisko miejskie do czasu ukończenia jego przebudowy i modernizacji zostało przeniesione. Działanie to nie jest procesem budowlanym, a w konsekwencji nie istniała konieczność sprawdzania zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego – tłumaczy przewodniczący komisji, Franciszek Ostrowski (Koalicja Obywatelska). Przypomina też, że zgodę wydał konserwator zabytków.
Zakład Gospodarki Lokalowej, który administruje targowiskami, nie otrzymał żadnych skarg w sprawie lokalizacji babskiego rynku przy ulicy Bieńkowskiego. – Wpłynęło za to podziękowanie od kupców z tego targowiska za działania i umożliwienie dalszego handlu oraz prowadzenia działalności gospodarczej – zaznacza Wojciech Chilewicz, prezes miejskiej spółki. – Kupcy podkreślają, że ta lokalizacja jest najlepszą z możliwych oraz daje kilkudziesięciu osobom możliwość pracy i utrzymania swoich rodzin do czasu ukończenia rewitalizacji – podkreśla Chilewicz.
Zgodnie z umową, remont „babskiego rynku” ma się zakończyć w grudniu.