Radny Zjednoczonej Prawicy z Białej Podlaskiej martwi się o alergików. Chodzi o rzadsze koszenie trawników.
– To prośba od mieszkańców, którzy są alergikami. Problem dotyczy rzadszego wykaszania trawników – tłumaczył na ostatniej sesji radny Marek Dzyr ze Zjednoczonej Prawicy. – Ci ludzie nie mogę teraz wręcz wychodzić na dwór, bo zdrowie im nie pozwala. Proszą, by w czasie gdy trawy pylą najbardziej, częściej kosić trawniki – zaznacza radny.
Okazuje się, że rzadsze koszenie związane jest z suszą. – W wielu miejscach spółka Zieleń umieściła tabliczki „Tu kosimy rzadziej”. Tak jak wiele razy podkreślał prezydent Michał Litwiniuk, w Białej Podlaskiej przyjmujemy ekologiczne rozwiązania, zwłaszcza w okresie tak dużego zagrożenia suszą – podkreśla Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik magistratu. Inne miasta w Polsce również wprowadziły takie rozwiązania. Rzadsze koszenie zapobiega przesuszaniu ziemi, bo taka trawa utrzymuje wilgoć.
Przypomnijmy, że w tym roku w siedmiu lokalizacjach pojawią się łąki kwietne. W sumie to 1 tys. mkw. powierzchni, głównie przy rondach i skrzyżowaniach. Informują o tym specjalne tabliczki. – Takie łąki mają wysoką zdolność retencji wody, przede wszystkim dzięki bardziej rozwiniętemu niż u traw systemowi korzeniowemu. Absorbują̨ dużo więcej wody, magazynują ją, dlatego nie trzeba ich podlewać tak często jak wymagają tego tradycyjne trawniki – przypominają miejscy urzędnicy. W przyszłym roku takich łąk ma być więcej w Białej Podlaskiej.