W centrum miasta zawaliła się ściana i strop sklepu odzieżowego. Nikt nie ucierpiał. Sprawą zajmuje się prokuratura oraz inspektorat nadzoru budowlanego.
– Szczegółowe oględziny z udziałem biegłych wyjaśnią, co było bezpośrednią przyczyną zawalenia – informuje Jarosław Janicki, rzecznik bialskiej policji.
Wykopy i prace rewitalizacyjne na sąsiedniej działce prowadzi firma Bial-Bud.
Jerzy Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego mówi, że na razie nic nie można ustalić. - Na wnioski przyjdzie czas, gdy oczyścimy teren z gruzu. Wtedy będziemy szukać przyczyn – dodaje.
Ekspedientki ze sklepu odzieżowego, w którym zawaliła się ściana i strop, miały sporo szczęścia.
– Dwie sprzedawczynie oraz klientka wyszły na zewnątrz, kiedy usłyszały trzaski w budynku. Wiedziały, że tuż obok jest budowa. Wyszły i wtedy osunął się strop i ściana – relacjonuje Janicki.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem.