Ponad 400 wolontariuszy kwestuje podczas 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Białej Podlaskiej. W sztabie czekają na nich… ciepłe pączki.
– Pierwszy raz kwestujemy. Łatwo nie jest, bo ludzi nie widać za bardzo, chociaż to niedziela handlowa – przyznaje Marta, uczennica ze Szkoły Podstawowej numer 4. Warunki atmosferyczne również nie sprzyjają. Przed południem, w mieście zerwała się śnieżyca. – Liczymy jednak, że z uśmiechem uda nam się namówić ludzi do wsparcia orkiestry – dodaje Marta.
Siedziba bialskiego sztabu mieści się w Urzędzie Miasta. – To wygodne rozwiązanie, bo tutaj wolontariusze mogą się rozliczyć. Blisko jest na plac Wolności, gdzie odbędą się późniejsze wydarzenia – zaznacza Jakub Motyczka z bialskiego sztabu.
O godz. 16.30 odbędą się tu pokazy sprzętu pożarniczego, występy muzyczne, m.in. zespołu Luz Band, czy zimowa dyskoteka. A o godz. 20 zaplanowano światełko do nieba. Nie zabraknie też licytacji. Te internetowe już trwają. – W sumie mamy 78 różnych gadżetów czy innych przedmiotów, m.in. koszulkę Roberta Lewandowskiego z autografem czy piłki Huberta Hurkacza i Igi Świątek– wymienia Motyczka. Ale ciekawa jest też jego propozycja. – Na Allegro wystawiłem spacer z moim psem Zorką. A właściwe to mój kot Ciastek na to wpadł, bo nie przepada za Zorką i na pół dnia chce się pozbyć jej z domu – żartuje pan Jakub.
Na wolontariuszy, którzy przyjdą do sztabu czekają ciepłe pączki. – Będzie tu też didżej i fotobudka – wymienia nasz rozmówca.
Na tym nie koniec, bo w sztabie działa też punkt szczepień przeciwko Covid–19. Szefem sztabu od wielu lat jest Riad Haidar, lekarz neonatolog. – Przykłady namacalnej pomocy od Orkiestry są niemal w każdym szpitalu w Polsce. A to wszystko dzięki hojności naszych obywateli – mówi Haidar.
– Z dumą patrzę jak młodzież się w to angażuje – podkreśla szef bialskich wolontariuszy.