W sumie wszystkie kluby rady miasta złożyły propozycje nazw nowych rond turbinowych. Prezydentowi najbardziej podobają się pomysły Koalicji Obywatelskiej.
Jakie? Unii Europejskiej dla ronda przy skrzyżowaniu z ulicą Terebelską oraz Jana Kozietulskiego przy al. Solidarności. – W mojej opinii najtrafniejsze propozycje zawarł w swoim projekcie i uzasadnieniu klub radnych Koalicji Obywatelskiej. Nazwa Unii Europejskiej to podkreślenie: po pierwsze, naszej przynależności do wspólnoty, z czego jesteśmy dumni i z którą dzielimy wartości, po drugie zaś, tego, jak wiele Biała Podlaska zawdzięcza Unii Europejskiej w zakresie wymiernym, namacalnym – uważa prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Przypomina, że ponad 90 miejskich projektów z różnych dziedzin uzyskało blisko pół miliarda złotych z Unii. Również druga nazwa podoba się prezydentowi. – Jan Kozietulski to postać niezwykle barwna, dowódca bohaterskiej szarży w wąwozie Somosierra, uczestnik wojen napoleońskich, dowódca pułku stacjonującego w Białej Podlaskiej – zwraca uwagę Litwiniuk. Jego zdaniem, taki wybór byłby ciepło przyjęty przez 18. Dywizję Wojsk Zmechanizowanych dowodzoną przez pana gen. Jarosława Gromadzińskiego. – Aleja Solidarności będzie przedłużeniem obwodnicy wschodniej, mającej przecież powstać w związku z utworzeniem w naszym mieście garnizonu. Nadanie takiej nazwy stanowiłoby wyraz docenienia wojskowych tradycji, które odnoszą się także do postaci Jana Kozietulskiego – podkreśla prezydent.
Wcześniej pomysły przedstawili już radni Białej Samorządowej oraz Zjednoczonej Prawicy. Ci pierwsi zaproponowali nazwy Unii Europejskiej oraz Praw Kobiet, a prawica chciałaby upamiętnić Stanisława Różyczkę de Rosenwertha oraz Konstytucję 3 Maja. – Jesteśmy dumni. Nasze hasło wyborcze: "Budzimy społeczność!" możemy z satysfakcją zamienić na "Budzimy radnych!". Po publikacji naszych propozycji nazwania rond, kluby radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Zjednoczonej Prawicy zmobilizowały się do złożenia swoich – komentują radni Białej Samorządowej.
Miasto pozyskało na budowę dwóch rond ponad 4 mln zł z funduszy transgranicznych. W sumie inwestycja kosztowała ponad 9 mln zł. O nazwach rond zdecyduje rada miasta. – Wszystkie zaproponowane nazwy są ciekawe i niezależnie od losów nazw tych konkretnych rond, mogą być one wykorzystane przy nazewnictwie innych miejsc – stwierdza na koniec prezydent.