Na ulicach Białej Podlaskiej stanęło osiem czerwonych pojemników. Można do nich wrzucać elektroodpady. Wszystko w ramach ogólnopolskiego projektu Elektryczne Śmieci.
Do specjalnych pojemników mieszkańcy mogą wrzucać elektryczne śmieci nieprzekraczające 50 centymetrów, na przykład laptopy, telefony, aparaty fotograficzne, tostery, lokówki, suszarki, baterie czy akumulatory. – Wychodzimy naprzeciw potrzebom naszych mieszkańców, maksymalnie ułatwiając im utylizację elektroodpadów, które zawierają w sobie niebezpieczne dla życia i zdrowia substancje – przypomina prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Projekt Elektryczne Śmieci samorząd realizuje wspólnie z firmą MB Recycling, Fundacją Odzyskaj Środowisko oraz organizacją odzysku Auraeko. W żaden sposób nie obciąża on miejskiego budżetu.
Okazuje się, że z każdym rokiem liczba elektroodpadów wzrasta. – Tylko w 2018 r. wyprodukowaliśmy 50 milionów ton elektroodpadów, co eksperci obrazowo przekładają na 4,5 tys. wież Eiffla, które zajęłyby obszar całego Manhattanu – mówi Gabriela Leszczyńska, prezes Auraeko. – Z czerwonych pojemników odpady trafiają do profesjonalnych zakładów przetwarzania , gdzie odzyskuje się z nich cenne substancje i surowce – dodaje Leszczyńska.
Przypomnijmy, że w Białej Podlaskiej opłata za gospodarkę odpadami naliczana jest w zależności od ilości zużytej wody. Nowa metoda miała uszczelnić system, bo w ten sposób obejmuje on wszystkich mieszkańców. Opłata jest iloczynem zużytej wody z danej nieruchomości (średnia z poprzedniego roku) i kwoty 5,20 zł (miesięcznie).
Gdzie stanęły czerwone pojemniki na elektroodpady?
- Warszawska, os. Piastowskie,
- Zdanowskiego, os. 1000–lecia, (za Stokrotką),
- Orzechowa, os. Młodych, (za blokiem Orzechowa 42),
- Terebelska, os. Jagiellońskie, (za pawilonem),
- Armii Krajowej/ul. Francuska,
- Wyzwolenia/ul. Drzewieckiego,
- Grzybowa/ul. Świerkowa,
- Aleja Solidarności/ul. Sielczyk, (pętla autobusowa)