Dwanaścioro uczestników pleneru jest już na półmetku swojej pracy. Widać pierwsze efekty - powstają przepiękne kapliczki, figury żydów, króla, szlachcica a także popiersie Józefa Piłsudskiego. Owocem dwutygodniowej pracy pana Tomasza Dudzika będzie największa rzeźba w Polsce. Kapliczka poświęcona Augustowi Zamoyskiemu i jego modelce Wiece. Ma wysokość 8,5 m i waży ok. 3 tony, wykonana jest z drzewa topolowego. Inne prace pana Tomasza znajdują się głównie poza granicami kraju, największa z nich ma wysokość 12 metrów, jest ustawiona na wzgórzu i widać ją z odległości około pięciu kilometrów. - Żeby tu przyjechać odrzuciłem inne propozycje,od kilu lat starałem się aby zorganizować plener na Lubelszczyźnie jednak bez skutku, jak z nieba nam spadło zaproszenie do Jabłonia -mówi Tomasz Dudzik. Swojemu panu w pracy pomaga pies Bobo pupil i maskotka uczestników pleneru oraz organizatorów. Jedyną kobietą w tym gronie jest Janina Rodak z Michowa. Ona także jest autorką przepięknej kapliczki. - Wymarzyłam sobie, że zrobię tę kapliczkę właśnie tutaj w Jabłoniu- podkreśla Janina Rodak, na chwilę przerywając prace nad swym dziełem. Po długim dniu artyści mają czas na zasłużony wypoczynek. Organizowane są ogniska, koncerty zespołów ludowych oraz wycieczki po Podlasiu. Uroczyste zakończenie odbędzie się w niedzielę, przewidziane jest wówczas podsumowanie pleneru, wystawa prac powstałych w czasie jego trwania, koncert kapeli podwórkowej "Taaka Paka” a także zespołu z Klubu Seniora w Jabłoniu oraz spotkanie z Tadeuszem Mroczką - historykiem sztuki, biografem Augusta Zamoyskiego. Prace powstałe w czasie pleneru będzie można kupić tuż po jego zakończeniu. Będą wystawione na dziedzińcu pałacu.