Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W Miejskim Domu Kultury zakończył się casting do filmu fabularnego. Przybyło niewiele osób.
Jako pierwszy na przesłuchania trafił Ireneusz Wagner, prezes bialskiego Klubu Literackiego Maksyma. Przed południem pośród oczekujących na prezentację przeważały kobiety, głównie uczennice i studentki.
Pojawił się tam także Mariusz Michalczuk znany bialski trener i radny. Aleksander Dembski, reżyser filmu, przyznał, że oczekiwał większej liczby kandydatów zainteresowanych wystąpieniem w filmie fabularnym.
- Będzie to komedia, do której poszukujemy 100-150 osób. Głównie do ról drugo- i trzecioplanowych oraz do epizodów. Potrzeba wielu statystów. Zależy nam na naturszczykach. Już 2 listopada startujemy ze zdjęciami w bialskim Miejskim Ośrodku Kultury. Potrwają tydzień, a później będziemy kręcić w Holandii – mówi reżyser.
Przyznaje, że jeszcze nie jest znany tytuł filmu o miłości powstałej za pośrednictwem Internetu.
Pojawił się tam także Mariusz Michalczuk znany bialski trener i radny. Aleksander Dembski, reżyser filmu, przyznał, że oczekiwał większej liczby kandydatów zainteresowanych wystąpieniem w filmie fabularnym.
- Będzie to komedia, do której poszukujemy 100-150 osób. Głównie do ról drugo- i trzecioplanowych oraz do epizodów. Potrzeba wielu statystów. Zależy nam na naturszczykach. Już 2 listopada startujemy ze zdjęciami w bialskim Miejskim Ośrodku Kultury. Potrwają tydzień, a później będziemy kręcić w Holandii – mówi reżyser.
Przyznaje, że jeszcze nie jest znany tytuł filmu o miłości powstałej za pośrednictwem Internetu.
