
Bialski celnik został oskarżony o osłanianie przemytników. W ciągu prawie dwóch lat aż 44 razy przekraczał granicę w Terespolu jako pasażer samochodu posiadającego przerobiony zbiornik paliwa.

Celnicy, którzy wykryli przemyt stwierdzili, że wraz ze szmuglującymi używki wjechał też do naszego kraju Jerzy Cz. Prosił kontrolerów, aby cofnęli pojazd na Białoruś i nie wyciągali konsekwencji. Przemycający alkohol twierdzili, jakoby nigdy wcześniej nie znali funkcjonariusza. W dokumentacji granicznej znajdowały się jednak dowody, że już wcześniej 44 razy przekraczał z nimi granicę. Okazuje się, że terespolscy celnicy nie stosowali się do polecenia dyrektora, aby w przypadku przekraczania przejścia przez funkcjonariusza, kontrolował go kierownik zmiany. Jerzy Cz. odmówił prokuraturze wszelkich wyjaśnień.
Oskarżony, choć zarabia miesięcznie 1600 zł, jest właścicielem dużego domu, działki rolnej i hondy z 2001 r.