Nie przegap niedzielnego festynu. "Cztery Łapy” mają pomóc bezdomnym zwierzętom.
Bo w czasie ubiegłorocznej akcji udało się zebrać 5 tys. zł, które zostały przeznaczone na kojce. W bialskim amfiteatrze organizatorzy festynu oprócz pieniędzy będą zbierać koce, garnki i pożywienie dla zwierząt.
Inicjatywę młodych ludzi popierają w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Białej Podlaskiej. - W naszym schronisku przewidzianym na 200 zwierząt, przebywa aż 300 psów i ponad 10 kotów. Tym bardziej że ludzie chcą nam przywozić następne.
Narasta problem bezdomnych psów. Na dodatek wiele osób znęca się nad zwierzętami i wyrzuca je na ulice. Bardzo brakuje nam weterynarza. Potrzebujemy natychmiastowej pomocy, może to być student kończący studia, który chce odbyć u nas staż - apeluje Marek Pawłowski, dyrektor schroniska, który prosi o koce, kołdry i garnki.
- Wielu uczniów z gimnazjum pracuje jako wolontariusze, pomagają w ratowaniu zwierząt. Młodzi ludzie są bardzo wrażliwi na krzywdę stworzeń, chcą promować adopcję psów ze schroniska. Propagują też sterylizację psów i kotów - mówi Anna Kempa-Korolczuk, nauczycielka z "szóstki”, która pomaga młodym działaczom.
Podczas niedzielnego festynu w amfiteatrze, który rozpocznie się o godz. 13 będzie wiele atrakcji. Przewidziano zabawy i konkursy dla dzieci, pokazy tresury psów. Zaprezentują się grupy capoeira, breakdance. Gwiazdą będzie katowicki zespół hiphopowy Pokahontaz z raperem Fikusem.
Na rzecz zwierząt w schroniskach kwestowano już w zeszłym tygodniu, w czasie pikniku na osiedlu Jagiellońskim. Pani Joanna przygotowała ciasto: był "murzynek” z orzechami i jabłkami (po 1 zł za porcję) i pierożki samosy m.in. ze szpinakiem (po 2 zł za sztukę). Pieniądze pójdą na akcję pomocy zwierzętom.