Unia tylko wymaga, a nic nie gwarantuje. Już ponosimy koszty, a jeszcze nie wstąpiliśmy. Kto nas zapewni, że dopłaty w takiej wysokości otrzymamy? Mówi się o samych pozytywach, nie wspominając o kosztach integracji - podkreślali podczas zebrania mieszkańcy gminy Leśna Podlaska.
Rolnicy powtarzali, iż nie wierzą w obiecywane dopłaty. Domagali się całej prawdy o integracji. Nie tylko o jej pozytywnych stronach, ale też o kosztach. Zarzucali organizatorom, że skupiają się na propagandzie.
- Tu nie ma demagogii. Chodzi o informowanie. Możemy mieć różne poglądy, ale do referendum powinniśmy iść wszyscy i to świadomie. Jestem przekonany, że to właśnie wieś na integracji najwięcej zyska. Są już pieniądze z SAPARD na budowę gminnej infrastruktury. To są fakty. Mamy szansę, żeby się odbić od dna, bo teraz jest źle - usłyszeli mieszkańcy od wójta Mariana Tomkowicza. Wychodzący ze spotkania rolnicy stwierdzali, że teraz więcej wiedzą o integracji, ale nadal żywią obawy co do swojej przyszłości. •
Krzysztof Pawlos, dyrektor Wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych UW w Lublinie.
.