Miasto chce remontować dawną willę Raabego przy ulicy Łomaskiej. Obecnie to siedziba oddziału muzeum. Ale jest w opłakanym stanie.
O potrzebie modernizacji tego miejsca mówi się od dawna. To istotne, bo oddział historyczny Muzeum Południowego Podlasia przy ulicy Łomaskiej 21 ma bogatą kolekcję ponad 7 tys. muzealiów i duże potrzeby magazynowe. Przyszedł czas na działanie. Ratusz szuka teraz projektanta, który przygotuje dokumentację.
Wywodzący się z rodziny francuskich przemysłowców i handlowców, bracia Henryk i Bernard Raabe w 1869 roku założyli w Białej Podlaskiej fabrykę drewnianych sztyftów do obuwia. Później rozszerzyli swoją działalność i wysyłali swoje obuwnicze części na cały świat. A w pobliżu zakładu w latach 60–tych XIX wieku wybudowali willę. Budynek był kilka razy rozbudowywany. W latach 1940 – 1944 stacjonowało tam niemieckie Gestapo, które też dobudowało swoje skrzydło. Znalazło się tam 8 cel i sala przesłuchań. A na górze mieszkania dla gestapowców. Przez cele przewinęło się prawdopodobnie około 9 tysięcy mieszkańców Podlasia.
Z opisu zamówienia wynika, że w dawnych celach katowni Gestapo Muzeum Południowego Podlasia ma prezentować stałą wystawę o „Martyrologii ludności Południowego Podlasia”. Z kolei, na parterze również znajdą się ekspozycje historyczne, m.in. ukazujące przemysłową Wolę. „W części wschodniej zlokalizowana będzie pracownia garncarska i kaflarska, nawiązująca do farfurni radziwiłłowskiej z XVIII wieku, wytwarzająca fajans, ceramikę ozdobną i użytkową, kafle nawiązujące do radziwiłłowskich, ozdobne płytki ceramiczne” – czytamy w dokumentach przetargowych. Na piętrze będą inne pracownie, m.in. konserwacji zabytków i fotografii. A poddasze ma być przeznaczone na składnice muzealiów.
Projektanci mają też zadbać o teren wokół budynku, m.in. rozrysować alejki z oświetleniem i monitoringiem, a także odtworzyć historyczny ogród nawiązujący do stylu tego oryginalnego.
Na pewno obiekt wymaga kapitalnego remontu, choćby elewacji, wymiany dachu, okien i instalacji. Urzędnicy precyzują, by na budynku odtworzone zostały detale architektoniczne, takie jak attyki. Wykonawca ma przy tym uwzględnić „wykorzystanie nowoczesnych, energooszczędnych rozwiązań technicznych i technologicznych, zmniejszających koszty eksploatacyjne i wpływ na środowisko”. Ekspertyza budowlana sporządzona przez rzeczoznawcę z biura „Arch–Dom” wykazała, że „przedmiotowy budynek należy uznać za zdegradowany, gdyż w wyniku długiego użytkowania utracił parametry racjonalnych kosztów eksploatacji, jednocześnie nie spełnia wymogów funkcjonalnych budynku muzealnego”. Szereg zaleceń dotyczących remontu wydał też konserwator zabytków, który optuje za zachowaniem jak największej liczby historycznym detali. Sugeruje też wykonanie odkrywek na ścianach piwnic, tak by odszukać ewentualne napisy przetrzymywanych tu więźniów.
Projektant będzie miał 5 miesięcy na przygotowanie dokumentacji. Miasto liczy na unijne dofinansowanie na remont w ramach „Funduszy Europejskich dla Lubelskiego 2021–2027”.