Za 100 tys. zł zarząd województwa chce sprzedać wycenianą na prawie 1 mln zł nieruchomość w Białej Podlaskiej. – To działanie na szkodę budżetu samorządu – twierdzi opozycja. Urząd tłumaczy, że na działkę i tak nie było chętnych
Chodzi o znajdującą się przy ul. Łomaskiej 2 nieruchomość z trzypiętrowym budynkiem biurowym o powierzchni 800 mkw. i garażami stojącymi na działce o powierzchni 3656 mkw. Obecnie mieści się tu bialski oddział Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie. W ubiegły piątek radni sejmiku przyjęli uchwałę zarządu województwa pozwalającą na sprzedaż działki za 100 tys. zł.
Zdaniem opozycji pozbycie się nieruchomości ma związek z mającymi wejść od przyszłego roku zmianami ustawy Prawo wodne, w myśl których wojewódzkie zarządy mają podlegać nie samorządom województwa a państwowej spółce Wody Polskie (niedawno podobną operację rząd PiS przeprowadził wobec podległych marszałkom wojewódzkim ośrodkom doradztwa rolniczego).
– To nosi znamiona działania na szkodę budżetu województwa – twierdzi Marek Wojciechowski, sekretarz klubu radnych PiS w sejmiku.
Urząd tłumaczy, że nieruchomość próbuje sprzedać od dłuższego czasu. Przeprowadzona ostatnio wycena określiła wartość działki z budynkiem na 900 tys. zł, ale do każdego z czterech tegorocznych przetargów nie zgłosił się żaden chętny. – W związku z tym skorzystaliśmy z zapisu ustawy, w myśl którego możemy sprzedać nieruchomość innej jednostce samorządu terytorialnego poniżej wartości – wyjaśnia Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa.
Zainteresowanie wyraziło starostwo powiatowe w Białej Podlaskiej, które nie ma własnej siedziby i korzysta z wynajmowanych pomieszczeń. – Zaproponowaliśmy 150 tys. zł, ale starosta odpowiedział, że nie dysponuje taką kwotą. Ostatecznie stanęło na 100 tys. zł. Transakcja powinna zostać sfinalizowana jeszcze w tym roku – wyjaśnia rzeczniczka.
Gdzie w takim razie przeniesie się bialski oddział WZMiUW? – Mamy kilka innych nieruchomości w Białej Podlaskiej i bierzemy pod uwagę różne lokalizacje. Ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – mówi Górka.
Ale dyrektor zarządu Stanisław Jakimiuk nie wyklucza też pozostania oddziału w dotychczasowym miejscu. – Nie mamy sygnałów, żebyśmy musieli się stąd wynosić. Mam nadzieję, że zostaniemy w tym budynku. Pracuje w nim ok. 25 osób, które zajmują zaledwie jedno piętro – mówi Jakimiuk.
Ze starostą bialskim Mariuszem Filipiukiem nie udało nam się wczoraj skontaktować.