Aby pomóc policji w budowie nowego budynku starostwo radzyńskie przekaże jej za darmo hektarową działkę. Sąsiednie starostwo łukowskie też musi pomagać policji, której w końcu roku brakuje nawet na paliwo.
- Ustawa nie pozwala nam dawać bezpośrednio pieniędzy tej instytucji. Tymczasem zwraca się ona nawet o pieniądze na paliwo. My pomóc możemy tyle, na ile pozwalają nam przepisy. Ostatnio przekazaliśmy na przykład nowy komputer. Na nagrody dla najlepszych policjantów przeznaczamy w tym roku sześć tysięcy złotych - mówi starosta radzyński Jerzy Kułak.
Starosta nie zamierza budować nowego lokum dla policji sam. - Dopuszczamy naszą pomoc, ale ustawa zabrania nam samodzielnie postawić taką budowlę, dlatego w dalszym etapie, już po przekazaniu przez nas działki, głównym inwestorem może być tylko wojewoda - stwierdza J.Kułak.
Komendanci policji nie chcą mówić o złej sytuacji finansowej swoich jednostek. - Już jesienią kończą nam się pieniądze na paliwo, dlatego na ulicach zwiększa się liczba patroli pieszych. To niestety nie rozwiązuje sprawy, bo pieszo policjant nie dogoni przestępcy uciekającego samochodem. Nagłaśnianie tej sprawy w mediach nie jest wskazane. Po co przestępcymaja wiedzieć o naszej żenującej bezsilności - usłyszeliśmy nieoficjalnie od jednego z policjantów, który nie chciał ujawnić swojego nazwiska.
Starostwo w Łukowie na paliwo dla policji wydało tylko w tym roku już 10 tysięcy złotych. - Ustawa zabrania nam kupowania paliwa policji. W tej sytuacji oficjalnie mogliśmy przekazać tę kwotę nie w formie dofinansowania, lecz zabezpieczenia powiatu przed przestępczością - wyjaśnia Janusz Kozioł, sekretarz starostwa w Łukowie.