Na internetowym planie miasta nie ma ul. Generała Sikorskiego. Nie ma jej w wykazie ulic, ani na mapie. Także w rzeczywistości nie ma tabliczki z nazwą ulicy, gdy szuka się jej od strony al. Tysiąclecia.
Jeden z pracowników tego ośrodka przyznaje, że goście z Warszawy lub z innych miejscowości często błądzą po sąsiednich uliczkach, gdy uwierzą we wskazówki GPS. Niektóre odbiorniki do nawigacji satelitarnej nie mają na swojej mapie tej uliczki.
Marcin Fedoruk, mieszkający przy ul. Generała Sikorskiego, przyznaje, iż jest to mało znana uliczka. - Ale kiedy się wytłumaczy szukającym, że muszą skręcić naprzeciwko WKU i jechać w stronę, gdzie kiedyś było stare przedszkole (teraz w tym budynku jest OHP), to wszyscy trafiają - mówi Fedoruk.
- Bywa, że na nowszych planach nasza ulica jest naniesiona. Gorszym problemem jest brak chodników. Część przejść pomiędzy budynkami to błotniste ścieżki. Ludzi też denerwują liczne stada gawronów, które zanieczyszczają stojące w pobliżu samochody - dodaje.
Starsi bialczanie przypominają sobie, że w czasach PRL uliczka była dobrze oznaczona, ale wówczas nosiła imię Marcelego Nowotki.
Rudolf Somerlik, dyrektor gabinetu bialskiego prezydenta przyznaje, że nie wie o brakach w spisie ulic w miejskim internetowym informatorze (http://www.intermapa.pl/mapa.php?kod2=41_9106) i że np. os. Tysiąclecia jest błędnie tam określane os. XXV-lecia.
- Zainteresujemy się tym przypadkiem i będziemy uzupełniać plan. Nasi urzędnicy sprawdzą, czy brakuje tabliczki przy wjeździe z al. Tysiąclecia w ul. gen. Sikorskiego. Jeśli trzeba, pojawi się tam odpowiednie oznaczenie - obiecuje dyrektor. - Wrocławska firma odpowiadająca za plan internetowy dostanie z Urzędu Miasta wskazówki jak poprawić nazwy i osiedli.