Dziś sąd wydał wyrok w sprawie pięciu pracowników radzyńskiego szpitala.
Do tragedii doszło 11 marca 2005 roku. Wtedy zdaniem biegłego profesora ze Śląskiej Akademii Medycznej w Tychach oraz prokuratury doszło do serii pomyłek przy porodzie. Lekarze i położna nie rozpoznali, że 31-letnia Ewa F. powinna rodzić poprzez cesarskie cięcie. Płód był bowiem bardzo duży. Podczas akcji porodowej starsza położna pociągnęła dziecko zbyt silnie. Doszło do rozerwania kręgosłupa szyjnego oraz uszkodzenia rdzenia. Maleństwo zmarło. Nikt z oskarżonych nie przyznawał się do zarzucanych czynów.
Sąd uznał ginekologa Grzegorza D. winnym nieodpowiedniego prowadzenia ciąży Ewy F. Skazał go na trzy miesiące więzienia z warunkowym zawieszeniem
na dwa lata oraz na 1600 zł grzywny.
Za niedopełnienie obowiązków i narażenia dziecka na utratę życia lekarz ginekolog Bożena K. została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd orzekł wobec niej też zakaz wykonywania zawodu położnika na dwa lata. Ma zapłacić 2000 zł grzywny. Wobec zastępcy ordynatora radzyńskiej ginekologii lek. med. Krzysztofa S. i ordynator lek. med. Barbary B. sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Wymierzył im 1600 i 1000 zł grzywny.
Położna Barbara K. została uniewinniona. Wyrok nie jest prawomocny.
(pim)