Nie wszystkim było dane w tym roku spędzic w dostatku świeta. Jednak, jak zawsze ludzi dobrej woli nie zabrakło.
Wigilię rozpoczęto od odczytania Ewangelii, potem wszyscy podzielili się opłatkiem. Zgromadzonym gościom życzenia złożył burmistrz Łukowa, Krzysztof Tymoszuk. Po części oficjalnej wszyscy zasiedli do suto zastawionych stołów. Nie zabrakło oczywiście potraw typowo wigilijnych jak śledź czy barszczyk. Pieniądze na zorganizowanie wigilii wyłożyli sponsorzy, 400 złotych zebrano podczas zjazdu miejskiego koła SLD a część funduszy pochodziła również od Urzędu Miasta.
Dwudziestka niepełnosprawnych uczestników warsztatów terapii zajęciowej ze Stoczka Łukowskiego mimo problemów finansowych nękających ośrodek w tym roku spędziła razem wigilię. Każdy z niepełnosprawnych dostał też paczkę. W warszatach trwa remont. Jak nam powiedziała kierowniczka tej placówki Joanna Sękowska-Czub, pieniędzy wystarcza z trudem na bieżące funkcjonowanie.
- Mimo kłopotów chcieliśmy spędzić ze sobą wigilię, dlatego wystąpiliśmy o pomoc do prywatnych sponsorów, wsparli nas też łukowscy parlamentarzyści, posłowie Leszek Świętochowski i Wiktor Osik pomogli finansowo, Arkadiusz Kasznia sam przygotował dodatkowe paczki ze słodyczami - mówi Joanna Sękowska-Czub.