na cmentarz - mówi pani Helena. - Nie mogę obojętnie patrzeć na to, co tutaj się dzieje. Nie wiem dlaczego nikt w tej sprawie nic nie robi. Nie próbuje jakoś ochronić najstarszej części cmentarza
Z dawnej świetności tego nagrobka niewiele pozostało. Według Jana Maraśkiewicza, kierownika bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, to miejscowa parafia powinna zadbać o porządek. - My nie możemy interweniować - mówi Maraśkiewicz. - Zwracaliśmy się do proboszcza,
by zgłosił te nagrobki do rejestru zabytków, ale tego nie zrobił.
Zdaniem proboszcza, parafii nie stać na renowację nagrobków. - Koszt jednego to ok. 35 tys. zł,
a my mamy jeszcze do spełnienia wiele innych zadań, na przykład osuszenie kościoła św. Jana Chrzciciela w Janowie Podlaskim - mówi ksiądz Tadeusz Karwowski, proboszcz parafii św. Trójcy.
(monikk)