Wielu dyrektorów szkół zakończy kadencje wraz z kresem roku nauki. Zmianom na stanowiskach kierowniczych nierzadko towarzyszą konflikty między pracownikami. Samorządy chętniej decydują się wówczas na rozpisanie konkursu.
- Uważamy, że dobra praca pięciu szefów naszych placówek pozwala zastosować ten wariant. Dwóch z nich może już przejść na emeryturę po trzydziestu latach pracy, ale nie naciskamy. Chcą pracować, to ich sprawa - twierdzi Jadwiga Romaniuk kierująca wydziałem spraw społecznych w bialskim starostwie. Jeżeli zarząd powiatu zatwierdzi te sugestie, nie pożegnają się ze stanowiskiem dyrektorzy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Międzyrzecu Podlaskim, tamtejszego Liceum Ogólnokształcącego, ZSZ nr 1, ZS w Małaszewiczach i ZSR CKU w Leśnej Podlaskiej.
Odmienny punkt widzenia mają w kwestii powoływania dyrektorów władze Białej Podlaskiej.
- Decyzją zarządu miasta ogłosiliśmy konkursy w osiemnastu placówkach - informuje Anna Daniluk, rzecznik bialskiego magistratu. - Chcemy, żeby zasady były jasne dla wszystkich. Nikogo nie wyróżniamy. Obecni dyrektorzy gimnazjów po raz pierwszy przystępują do konkursu, gdyż byli powołani na stanowisko w momencie utworzenia nowego typu szkół - kontynuuje rzecznik.
Kryteria, które muszą spełniać kandydaci, określa ustawa o systemie oświaty. - W tak cieżkich czasach, kiedy trzeba pozyskiwać pieniądze z różnych źródeł, bardzo liczą się zdolności menadżerskie, na nie również zwrócimy uwagę - zapowiada Jan Najs, kierownik wydziału oświaty i kultury w starostwie parczewskim, które rozpisało 4 konkursy. Natomiast władze powiatu łosickiego ufają prowadzącym placówki oświatowe na tyle, że powierzą im przywódcze stery na kolejne lata bez stresu towarzyszącego rywalizacji z innymi kandydatami.
Trudny orzech do zgryzienia mają przed sobą komisje konkursowe, które w czwartek rozstrzygną, kto pokieruje Szkołą Podstawową i Gimnazjum w Janowie Podlaskim. Nie od dziś wiadomo, że tamtejsze środowisko jest skłócone. A w takich sytuacjach, zdaniem wtajemniczonych w arkana nauczycielskiego fachu, najlepszy jest ktoś spoza. Niestety, Jarosław Dubisz kierujący podstawówką dochował się prężnej opozycji na własnym podwórku. Mogą mu zagrozić Krystyna Tychmanowicz, obecna wice, i Irena Semeniuk, polonistka z tej szkoły. Nie śpi też spokojnie Leszek Chwedczuk, gospodarz janowskiego gimnazjum, gdyż staje z nim w szranki historyczka z tej szkoły, Krystyna Kostrzewa. - Wybraliśmy konkursy, ponieważ już dużo wcześniej te osoby interesowały się stanowiskiem - wyjaśnia wójt Bożena Nowicka.
Nie zdradza, kogo faworyzuje. Nie podejmuje spekulacji o wyborze. Oddaje go w ręce głosujących członków komisji.