Pod znakiem zapytania stoi przebudowa bialskiego stadionu. Kilka dni temu miasto odstąpiło od umowy z głównym wykonawcą. Ale teraz sprawę jeszcze rozważa. Wszystko dlatego, że we wtorek firma S-Sport przysłała władzom miasta plik dokumentów.
Przebudowa stadionu ruszyła w czerwcu. Pod koniec sierpnia miały być już gotowe parkingi, ale do dzisiaj ich nie ma. Jeszcze pod koniec października wykonawca zapewniał, że termin zakończenia inwestycji pozostaje bez zmian i płatności podwykonawcom są realizowane na bieżąco.
Ale nowy prezydent ujawnił m.in. że wobec firmy do urzędu wpłynęły zajęcia komornicze. Co więcej, opóźnienia w harmonogramie prac wynoszą obecnie 4 miesiące. – A okres realizacji inwestycji zgodnie z umową upływa 8 lipca i dotrzymanie tego terminu jest warunkiem otrzymania 10 mln zł dotacji z ministerstwa sportu – przypomina prezydent Michał Litwiniuk i dodaje, że jego poprzednik nie wyegzekwował kar umownych od firmy w związku z niedotrzymaniem terminów. Poza tym, śląska firma nie płaciła bialskim podwykonawcom i zgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych, to miasto uregulowało te płatności. Chodzi o ponad 2 mln zł.
Dlatego 6 grudnia prezydent skierował do firmy oświadczenie o odstąpieniu od umowy. – Przesądziły o tym głównie opóźnienia w pracach, w tym przy płycie boiska i trybunach. A także utrata przez firmę ubezpieczenia – zaznacza Litwiniuk.
Ale we wtorek sytuacja się zmieniła, bo S-Sport przysłała miastu plik dokumentów. – Interes mieszkańców wymaga aby zapoznać się z tą dokumentacją. Ten plik jest na tyle obszerny, że wymaga wnikliwych konsultacji – dodaje prezydent.
Co na to śląska firma? – Sytuacja jest niejednoznaczna. Czekamy na ruch ze strony miasta. Wtedy się ustosunkujemy – odpowiada Adam Kaczyński, dyrektor zarządzający firmy. Jeszcze niedawno zapewniał nas, że termin zakończenia robót nie jest zagrożony. – Nasza firma prowadzi budowę, a proces budowlany jest szeroko objęty. To wymaga też pewnej współpracy z miastem, bo samorząd też z pewnych rzeczy musi się wywiązać – stwierdził wówczas Kaczyński. Tłumaczył, że zajęcia komornicze są związane z procedurą przekształcenia firmy i sporem ze wspólnikami.
Pierwszy etap przebudowy stadionu wyceniono na 41 mln zł. Ma powstać trybuna wschodnia, która będzie miała ponad 3 tys. miejsc. Pojawi się też zaplecze sportowo-socjalne, siłownia i hala sportowa, z której będą mogli korzystać także uczniowie pobliskiego „ekonomika” oraz parkingi.
Tymczasem okazuje się że firma S-Sport na początku grudnia odstąpiła od modernizacji stadionu w Bytomiu. Tam również firma nie dotrzymywała terminów robót.