Mieszkaniec Białej Podlaskiej okradał automaty do gier. Wpadł po jednym z włamań, kiedy szedł ulicą i trzymał opadające spodnie. W kieszeniach miał 1500 zł w bilonie.
- 38-latek szedł ulicą, przytrzymując ręką opadające spodnie - mówi Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji. - Okazało się, że w kieszeniach miał blisko 1 500 zł w monetach pięciozłotowych i 500 zł w banknotach.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. Odpowie za to, jako recydywista. W ostatnich siedział bowiem w więzieniu za inne kradzieże. O dalszym losie 38-latka zdecyduje prokurator.