Paweł A., 13-latek z Białej Podlaskiej, kilka dni temu wracał wieczorem do domu. Na placu Wolności został zaatakowany przez pięciu nastolatków. Zadali mu kilka ciosów pięścią w twarz. Tylko dlatego, żeby zmusić go do oddania telefonu komórkowego. Najmłodszy napastnik miał 14 lat. Takich zdarzeń jest coraz więcej.
Tylko w ostatnim półroczu na terenie powiatu bialskiego, jak i Białej Podlaskiej, odnotowano 164 przypadki przestępstw i wykroczeń, których sprawcami byli nieletni. Większość dotyczyła kradzieży telefonów komórkowych, włamań do samochodów. Jak podkreśla Lisiecki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji, wśród nieletnich są i tacy, którzy na swoim koncie mają wiele wykroczeń. I często pomimo dozoru kuratora sądowego powracają na złą drogę. – Najczęściej złodziejskiego fachu imają się dzieci z rodzin patologicznych, rozbitych. Te, które w rodzinie nie mają żadnego oparcia, wzorca – mówi Lisiecki. Ich ulubionym miejscem działania jest bialski plac Wolności, gdzie znajduje się dużo lokali.
Mnóstwo wykroczeń, których sprawcami są nieletni, odnotowuje się również w Międzyrzecu Podlaskim. Najczęściej są to kradzieże. Tutaj dochodzi do nich często w centrum miasta.
Liczba nastoletnich przestępców rośnie z roku na rok. Niepokojąco obniża się też granica ich wieku. Lisiecki pamięta przypadek 12-letniego chłopaka, który początkowo kradł małe sumy pieniędzy. Później poczuł się tak pewnie, że zaczął sięgać po znaczniejsze kwoty. Kradł nawet z pokoju nauczycielskiego. Wszystko się wydało, kiedy o całym procederze policję powiadomili nauczyciele.
Z nieletnimi przestępcami mają też coraz częściej do czynienia policjanci z innych komend powiatowych. W Radzyniu Podlaskim najczęściej byli sprawcami bójek. Dochodziło do nich z reguły w pobliżu lokali dyskotekowych. Siłą zabierali jakieś drobne kwoty, czy telefony. Nieletni dali się też poznać jako złodzieje. W większości przypadków kradli w szkołach. Policjanci najczęściej muszą interweniować w Kąkolewnicy i Suchowoli. Wiek zatrzymywanych tam nastoletnich przestępców nie przekracza 16 lat.
Spokojniejsza wydaje się młodzież w powiecie parczewskim. Sporadycznie tylko zdarzają się drobne kradzieże. Ich łupem padają rowery górskie i telefony komórkowe. Młodociani złodzieje kradną je z miejsc szczególnie uczęszczanych przez ludzi. W pobliżu sklepów, czy też miejscowego szpitala. •