Najwybitniejszy polski jazzman, król jazzu europejskiego, Tomasz Stańko w najbliższą środę o godzinie 20 wystąpi w sali widowiskowej bialskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.
Dziennikarze odnotowali, że była to chyba najdroższa solówka w karierze polskiego trębacza, który wówczas otrzymał 14 500 euro. Renomowany amerykański "Jazz Press” umieścił ostatni album Stańki - Soul of Things” - w dziesiątce najlepszych płyt 2002 roku.
Liczący 61 lat muzyk był prekursorem tzw. free jazzu. Posiada wszechstronne wykształcenie muzyczne. Krytycy twierdzą, że w jego obecnej grze najbardziej charakterystyczne jest chrapliwe, emocjonalne brzmienie trąbki, która przypomina echo głosu ludzkiego. Podkreślają, iż jest to muzyka inspirowana krzykiem i szeptem. T. Stańko komponuje również muzykę filmową.
Niedawno po odebraniu polskich Fryderyków w kategoriach jazzowy muzyk roku i jazzowy album roku za płytę "Soul of Things” rozpoczął tournee koncertowe po Polsce. Po występach we Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Warszawie i Gdańsku przybywa do Białej Podlaskiej.
Słynny kwartet wystąpi w składzie: Tomasz Stańko - trąbka, Marcin Wasilewski - fortepian, Sławomir Kurkiewicz - kontrabas, Michał Miśkiewicz - perkusja. Organizujący koncert Jarosław Michaluk, prezes Bialskopodlaskiego Stowarzyszenia Jazzowego poinformował nas, że o wybraniu przez managera T. Stańki miasta nad Krzną zadecydowały dotychczasowe podlaskie koncerty z udziałem Jana Ptaszyna Wróblewskiego oraz udana międzynarodowa impreza "1 Podlasie Jazz Festiwal”.
- To pierwszy zadzwonił do nas manager wybitego jazzmana. Cieszymy się bardzo, że zostały dobrze przyjęte nasze działania. Już przygotowujemy się do jesiennego drugiego festiwalu międzynarodowego. Mamy już propozycje udziału w nim zespołów m.in. z Nowego Jorku, Czech i polskiej czołówki jazzowej. Wydajemy też kolejny album Jazz Trio Biała Podlaska z Janem Ptaszynem Wroblewskim - mówi Jarosław Michaluk. •